Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Jagged Alliance 2,5 – Unfinished Business

Jagged Alliance 2,5 – Unfinished Business

Post by relatedRelated post

     Ostatnio środowisko fanów gier taktycznych przeszedł dreszcz ekscytacji. Krążące od jakiegoś czasu plotki o ukazaniu się nowej części Jagged Alliance stały się namacalnym faktem.

Tradycja.

      Każdy entuzjasta gier taktycznych pamięta początki serii Jagged Alliance. Pierwsza część jak na swoje czasy była rarytasem. Bazowana na turach rozgrywka nie należała co prawda do nowości, bo znaliśmy ją już z tak legendarnych tytułów jak np.: Space Crusade, ale sposób w jaki użyło jej Sirtech od razu rodził fascynację. My, jako dowodzący zwerbowanymi najemnikami mieliśmy sprostać wytyczonemu nam przez zleceniodawcę zadaniu. Akcja kampanii rozgrywała się w tropikalnych i pustynnych rejonach globu, nasi ludzie musieli walczyć z upałem, wojskami przeciwnika i zagrożeniami naturalnymi (węże). Droga do zakończenia misji często obkupiona była dziesiątkami saveów, godzinami przed monitorem, ale co najważniejsze – dawała masę doskonałej rozrywki.
Potem ukazała się trudna do sklasyfikowania gra w dziewięćdziesięciu procentach bazowana na Jagged Alliance. Zatytułowana jednak Deadly Games. Jedni uważali ją za Jagged Alliance 2, inni raczej za JA 1,5. Dlaczego?
Deadly Games nie miało klimatu swego poprzednika. Do naszej dyspozycji mieliśmy małą mini-kampanię, która składała się raczej z nie spójnie powiązanych ze sobą scenariuszy. Mimo braku atrakcyjnej kampanii, co mogło powodować rozczarowanie nabywców Deadly Games miało inny, bardzo ważny i pożądany element. Dokładnie to, czego brakowało nam w pierwszym JA – edytor misji i otoczenia. Dzięki niemu mogliśmy tworzyć własne scenariusze oraz małe kampanie aby potem dzielić się nimi z przyjaciółmi. Dzięki temu Deadly Games traktowane jako pełnowartościowy produkt stanęło na podium obok Jagged Alliance.
W zeszłym roku w serca taktyków wstąpiła nowa nadzieja na pojawienie się Jagged Alliance 2. Krążące po świecie pierwsze screeny i bazowane na nich domysły nie dawały spać fanom serii. Wreszcie za sprawą polskiego dystrybutora mieliśmy szansę spełnienia. Na rynek donośnym korkiem wmaszerował Jagged Alliance 2. Taktycy byli uradowani. Nowe wcielenie jednej z najlepszych gier gatunku opatrzone piękną grafiką, dźwiękiem, efektami i bardzo dużą, rozbudowaną kampanią trafiło na ich komputery. Jak widać było po pustoszejących półkach JA2 podbijało serca jeszcze szybciej niż jego poprzednik. Masa broni, bardzo rozbudowany scenariusz, nowe możliwości – to zapewniało wiele tygodni doskonałej zabawy. Kampania nie opracowana liniowo pozwalała na coraz to nowe doświadczenia za każdym razem gdy się ja rozpoczęło. Przygodowe i noszące znamiona RPG tło historii wciągało tworząc nową legendę.
W tym roku nasze serca ponownie zabiły mocniej gdyż na rynku pojawił się wiele mówiący tytuł – Jagged Alliance 2,5 Unfinished Business. Sam tytuł nie wymagał wielu wyjaśnień. Mamy do czynienia z powtórką Deadly Games opartą na nowszym wcieleniu JA.

Deadly Games 2.

      Jagged Alliance 2,5 powstało dokładnie według takiego samego szablonu jak Deadly Games. Nie jest to całkiem nowa, opatrzona inną kampanią gra, lecz rozwinięcie jej poprzednika. Unfinished Busines (niedokończona sprawa) nawiązuje niejako do tematyki naszego zadania w Arulco. Okazało się, że ten piękny, lecz biedny kraj mimo naszych wysiłków nie jest jeszcze wolny od zagrożeń. Nasz stary znajomy Enrico Chivaldori, była głowa państwa i zagorzały patriota znowu potrzebuje pomocy od sprawdzonego już, doskonałego przywódcy i jego ludzi – nas. Za czasów budzącej strach Deidranny kontrolę nad cennymi kopalniami Arulco przejęła wielka kompania wydobywcza. Zagroziła ona, że dotąd będzie terroryzowała kraj naszego zleceniodawcy atakami rakietowymi, aż władca podda się stawianym warunkom. Nasze zadanie – wyeliminować zagrożenie.

Różnice.

      Wydaje się zbędnym opisywanie JA 2,5 od podstaw, gdyż znajdziecie go w recenzji Jagged Alliance 2. Należy jednak wspomnieć o różnicach między oboma tytułami. Jak już wcześniej nadmieniłem JA 2,5 stworzono według stylu Deadly Games. Mamy tu do czynienia z krótką, prostą kampanią opierającą się na działaniach w kilku sektorach, a nie jak wcześniej na terenie całego kraju. Najemnicy wynajmowani są na cały czas trwania zadania i nie trzeba zdobywać funduszy na przedłużanie ich kontraktów. W promocjach jakie organizują agencje wynajmujące naszych wojowników AIM i MERC dostajemy najemnika wraz z jego wyposażeniem bez dodatkowych opłat. Jako że minęło troszkę czasu od kampanii w Arulco niektórzy ze znanych nam żołnierzy są nieaktywni ze względu na śmierć lub przejście na emeryturę. Mimo to istnieje możliwość zaimportowania zespołu z zainstalowanego wcześniej JA2. Po wygospodarowaniu funduszy na wynajem ludzi i (jak w JA2) stworzenie własnego wojownika ruszamy do walki. Tym razem naszym pilotem nie będzie Skyrider, lecz inny, jak się potem okaże niezbyt wykwalifikowany osobnik. Finałem lotu w rejon akcji jest utrata kontaktu ze światem gdyż podczas katastrofy śmigłowca nasz laptop ulega zniszczeniu. Przez to nie mamy możliwości wynajmowania kolejnych najemników, otrzymywania poczty czy chociażby dokonywania przelewów bankowych. W takiej sytuacji jesteśmy zdani sami na siebie. Krótka kampania i okrojone podłoże przygodowe może wydawać się mało satysfakcjonujące. Jednak jak na kontynuację Deadly Games przystało autorzy zrekompensowali nam to poprzez załączenie do gry kompletnego edytora scenariuszy i otoczenia. Dodatkowym smaczkiem będzie spora porcja nowej broni sięgająca od pistoletów aż po najnowocześniejsze karabiny szturmowe i snajperskie (np.: PSG-1, Barret mod 82A2, TAR 21, CAWS).
Unfinished Business w polskiej wersji językowej wydany został z wszelkimi poprawkami (patchami) oraz z dodatkową płytą zawierającą stworzone przez Sirtech i pasjonatów serii scenariuszami. Używając edytora misji możemy stworzyć własne, a następnie rozgrywać je… niestety bez obsługi multiplayer.

Podsumowanie.

      Patrząc na Jagged Alliance 2,5 UB nie należy doszukiwać się odrębnej, rozbudowanej kontynuacji JA2. Takie spojrzenie na ów tytuł mogłoby spowodować rozczarowanie. JA UB stworzone zostało podobnie jak DG na potrzeby umożliwienia graczom realizacji własnych pomysłów na scenariusze z wykorzystaniem bazowej konstrukcji JA2. Można przy tym stwierdzić, że zawarta w grze kampania jest tylko dodatkiem do rozbudowanego edytora, a nie odwrotnie. Nowe typy broni, nowe zimowe środowisko – to gest w kierunku tych, którzy oczekują od JA czegoś więcej niż standardowej, narzuconej przez autorów akcji.

About