Mimo tego, że ogólnodostępna telewizja nie pokazuje praktycznie żadnych meczów, mimo tego, że trudno jest znaleźć gdzieś boisko w miarę przyzwoitym stanie, mimo tego, że polskie kluby i reprezentacja nie gra, mówiąc delikatnie zbyt dobrze, piłka nożna jest najpopularniejszą i najbardziej lubianą dyscypliną sportową w Polsce. Tak więc to, że na rynku pojawiła się kolejna gra z serii Liga Polska Manager nie powinno nikogo dziwić. Poprzednie wersje były poprawne, ale oprócz tego, że w miarę dobrze odwzorowywały polskie realia, nie oferowały niczego specjalnie ciekawego – ot porządna, rzemieślnicza robota. Liga Polska Manager 2000 miała być grą rewolucyjną, mogącą konkurować z takimi przebojami jak np. Championship Manager 3, a jednocześnie wciąż dobrze oddawać klimat naszych ligowych rozgrywek. Czy to się udało? Niestety, według mnie nie. Mówię niestety, nie dlatego, że jestem w jakiś sposób związany z Marksoftem, albo coś w tym stylu. Mówię niestety, gdyż wciąż nie mamy naprawdę polskiego managera, nie ustępującemu wiele zachodnim produktom. Myślałem, że właśnie LPM2000 będzie tym przełomem – ale bardzo mi przykro, tak się nie stało. Czemu? Powodów jest wiele. Może zbyt kurczowe trzymanie się przyjętych wcześniej założeń, przez co wszystkie gry z tej serii są do siebie bardzo podobne? Zdziwienie wywołała u mnie już sama instrukcja. Dla kogoś, kto nie interesuje się futbolem – wygląda zupełnie w porządku. Ale wystarczy przyjrzeć się dokładniej, i okaże się, że ten pan, którego sylwetkę widzimy na instrukcji, to Brazylijczyk Leonardo, w stroju francuskiego PSG. Dosyć dziwna to oprawa manuala, do gry mającej pokazywać mechanizmy naszego rodzimego futbolu. Oprócz tego dziwnego zdjęcia na okładce, instrukcja jest bardzo dobra – tak samo jak w poprzednich częściach gry. Oprócz rzetelnego opisu samego programu, dzięki któremu dowiemy się jak go obsługiwać, napisano także kilka słów o systemie rozgrywanie Ligi Polskiej, Pucharu Polski, Pucharu Uefa oraz Pucharu Mistrzów. Program jest aktualny, więc sposób, w jaki rozgrywane są te konkurencje, jest w pełni zgodnym z tym rzeczywistym. Kolejnym dodatkiem są tabele zdobywców : Pucharu Polski, Mistrzostwa Polski oraz Króla strzelców Ligi Polskiej w latach 1969 – 99. Oprócz tego opisany jest sposób obsługi edytora, który umożliwia nam aktualizowanie składów drużyn, a także poprawianie ich parametrów, zmiany nazwisk… Czas włożyć płytkę do czytnika i odpalić grę. Momencik, i gra się uruchamia Można zauważyć świecącą się stale diodę odczytu z dysku CD – bowiem wreszcie doczekaliśmy się muzyki w formacie CD-Audio (a nie jak w poprzednich edycjach – MIDI). Niestety, muzyka nie jest najlepsza – brzmi jak pliki midi na dobrej karcie dźwiękowej. Chociaż podczas gry da się to jakoś wytrzymać, to nie polecam słuchania tego w naszej domowej wieży. No dobrze, zaczynamy grę, i naszym oczom ukazuje się pierwsza plansza programu. Od razu możemy zauważyć, że oprawa graficzna znacznie się poprawiła. To już nie windowsowe okienka i przyciski – tutaj mamy już grafikę z prawdziwego zdarzenia, która tak naprawdę, powinna pojawić się już w poprzedniej edycji. Wszystko wygląda naprawdę ładnie i estetycznie. Jedyne, co może się już na samym początku nie spodobać pewnej grupie graczy, to to, że jest chyba nieco za ciemno. Rozdzielczość jest z góry ustalona, i wynosi 800×600. Na początku musimy wybrać zestaw składów – na początku mamy dostępny tylko jeden, przygotowany przez autorów gry. Potem, będziemy mogli dodawać zaktualizowane, wykonywane przez różnych pasjonatów. Tak łatwy sposób wyboru składów jest dużym plusem, bo jak wiadomo, w drużynach piłkarskich często dochodzi do różnego rodzaju przetasowań, i aby zespół który prowadzimy w grze, nie różnił się niczym od tego prawdziwego, ciągle trzeba wprowadzać poprawki. Co nowego oferuje nam gra, w porównaniu z poprzednią edycją? Zmian jest całkiem sporo, ale żadnej z nich, nie można nazwać rewolucyjną. Nieco inaczej ustala się skład (sposób jest raczej mało intuicyjny – w pierwszej chwili nie mogłem się zorientować, w jaki sposób wysłać piłkarzy na boisko), zmieniony został także sposób pozyskiwania sponsorów. Ale jak już wspomniałem, największe zmiany zaszły w samym interfejsie gry. Wszystko wygląda ładniej, ale wygoda obsługi hmm, autorzy w niektórych momentach potrafią nas zaskoczyć. Już na samym początku, gdy wybieramy ligę, w której gra zespół, gdzie chcemy zostać szkoleniowcem (a także przy wyborze ligi, w której swoją grę rozpocznie zespół) spotykamy się z czymś raczej dziwnym. Otóż klikając strzałkę w górę, wybieramy niższą ligę! Ale już przy wyborze poziomu trudności, strzałka w górę oznacza podniesienie tegoż poziomu. Kolejnym problemem jest całkowita nie odporność na kombinację klawiszy ALT+TAB – jeśli naciśniemy te dwa magiczne guziczki program się po prostu zawiesi (i wyjdzie do Windows). Także pozostawienie jakiegoś programu uruchomionego w tle, często kończyło się problemami. Nie wiem czy ten problem występuje tylko na moim komputerze, gdyż nie miałem możliwości zainstalowania i przetestowania go na innym sprzęcie. Dobrze, przejdźmy do sedna sprawy – jak się gra. Gra się całkiem przyjemnie, oczywiście, jeśli chociaż trochę lubi się ten typ gier i/ lub piłkę nożną. Tak naprawdę to moje odczucia są podobne do tych, które miałem po zagraniu w Liga Polska Manager 98. Dodam jeszcze jedno – dostarczone z grą składy drużyn polskiej ekstraklasy są całkiem aktualne (o zawodnikach z niższych lig nie będę nic pisał z prozaicznej przyczyny – nie znam na tyle dobrze tych drużyn, aby ocenić, czy składy są na czasie). Tak więc w końcu warto kupić tę grę, czy lepiej przeznaczyć pieniądze na inny cel? Jeśli jest się zapalonym miłośnikiem wszelkiego rodzaju managerów, to odpowiedź jest jedna – tak. A co z tymi, którzy swoją przygodę z tym gatunkiem gier chcieli by zacząć od LPM 2000? Ja radzę zaopatrzyć się jednak w jakiś inny produkt (chociażby CM 3). Nie to, że gra jest słaba, ale po prostu nie gra się w nią tak przyjemnie, jak w zagraniczne produkcje. Co zatem pozostaje nam, graczom wyczekującym, na w końcu naprawdę dobry, polski manager? Czekanie, bowiem przynajmniej dwie grupki zapaleńców pracują nad takimi programami – a do tego czasu, możemy grać w jednak całkiem niezłą LPM 2000.
Ocena: 7/10 (jest to „bardzo mocne” siedem)
Wymagania: procesor Pentium 133 Mhz, 16 MB pamięci RAM, CDx2, Win 9x.