„On przewodniczy bogom na radzie, bez jego woli nie dzieje się nic w przestworzach, na ziemi i niebie. Jest dawcą życia i śmierci, zsyła dobro i zło i waży na szalach losy świata. Z jego rozkazu dzień następuje po nocy, gwiazdy zapalają się i gasną na firmamencie, a ocean nie waży się przekraczać granic, które on mu zakreślił. Z jego ręki biorą władze królowie na ziemi, by strzegli nadanych przez niego praw.”

Mity Greków i Rzymian

Twoje ofiary zostały przyjęte, a gorące prośby wysłuchane. Pan Olimpu, Wszechpotężny Zeus, uczynił Cię władcą Grecji. Otrzymałeś szansę, aby wykazać się swoimi zdolnościami. Jeśli dobrze wywiążesz się ze swoich obowiązków, nie ominie Cię nagroda. Pamiętaj jednak – jeśli przyniesiesz hańbę swemu bogowi, będziesz „jęczał pod uciskiem jego srogości”.
Impression po raz kolejny wypuściła na rynek symulację antycznym miastem. „Zeus” nawiązuje do swojego rodzeństwa, czyli „Faraona” oraz serii „Cezar”. Tym razem jest to produkt znacznie lepiej dopracowany technicznie oraz posiadający to „coś”, co sprawia, że długo nie możemy wstać od komputera.
Zacznijmy jednak wszystko od początku. „Zeus” jest jakby połączeniem dwóch niekwestionowanych hitów tego dziesięciolecia: Cywilizacji i SimCity. Gra składa się z dwóch płaszczyzn. Pierwsza to budowanie i zarządzanie miasta. Druga to podbój basenu morza Egejskiego. Oczywiście, aby odnieść skutek, nie można zapomnieć o żadnej z części.
Jedną z głównych różnic pomiędzy „Zeusem” a jego poprzednikami jest poziom trudności rozgrywki. Podczas zabawy w Cezara nawet starzy wyjadacze miewali spore trudności. Teraz Impression postanowił stworzyć grę zarówno dla początkujących, jak i tych bardziej zaawansowanych. Ogólnie mówiąc, jest ona o wiele mniej skomplikowana. Dzięki znakomitemu tutorialowi, oczywiście w polskiej wersji językowej, zostajemy wprowadzeni dość szybko i przyjemnie w zawiłości zarządzania starożytnym miastem. Na dodatek zmieniono panel sterowania. Użycie przycisków z logicznymi oznaczeniami pozwala szybko opanować sterowanie gry. Każdy zapamięta, że waza oznacza dystrybucję, koło zębate produkcje, a kłosy zboża żywność.
Podstawowym sposobem rozgrywania gry jest wybór jednej z 7 kampanii. Każda z nich składa się z przynajmniej 5, a maksymalnie 8 misji. Dla osób, które chcą dodatkowo poćwiczyć swoje umiejętności, przygotowano 3 otwarte rozgrywki, gdzie można douczyć się ekonomii, wojskowości oraz wszystkiego razem. Ta ostatnia opcja nosi piękną nazwę „piaskownica”. Na uwagę zasługuje fakt, że raz wybudowane miasto przechodzi do dalszych misji bez jakichkolwiek zmian. Nie trzeba więc ciągle robić wszystkiego od nowa. Ma to jednak też swoje wady. Od samego początku należy logicznie planować układ miasta, aby nie utrudnić sobie dalszej jego rozbudowy.
Zarządzanie starożytnym miastem nie jest jednak wcale takie proste. Będziesz musiał zająć się wszystkimi aspektami jego życia, począwszy od zapewniania odpowiedniej ilości pożywienia, poprzez sprawy wojskowe, a skończywszy na dostarczaniu mieszkańcom rozrywek. Najważniejszą sprawą jest ciągłe kontrolowanie liczby mieszkańców. Jeśli będzie brakowało rąk do pracy, cała maszyneria nie będzie pracować wydajnie. Z drugiej strony, duże bezrobocie może wywołać zamieszki.
Kolejnym bardzo ważnym elementem gry są bogowie, wokół których toczyło się życie w starożytnej Grecji. Jeśli pragniesz sprowadzić boga do miasta, musisz wybudować odpowiednie sanktuarium. W tym celu musisz mieć pod dostatkiem duże ilości marmuru i drewna oraz kilka rzeźb. Po wybudowaniu świątyni żądany bóg będzie przechadzać się pomiędzy zwykłymi śmiertelnikami, wpływając dodatnio na ich pracę. I tak np. Hermes błogosławi tragarzy, dzięki czemu towary szybciej są przemieszczane w obrębie miasta, a Afrodyta dba o prawidłowy wzrost populacji.
Aby wypełnić misje, będziesz zmuszony nawiązać stosunki ze swoimi sąsiadami. Tak więc bez odrobiny dyplomacji nie zajdziesz daleko. Szczególnie jest to widoczne, kiedy brakuje jakiegoś surowca. W takich sytuacjach możesz kupić go od innego miasta lub poprosić o małą pomoc swoich sojuszników. Na nieszczęście, niektóre miasta będą chciały zdominować cały region i z pewnością wcześniej czy później zostaniesz zaatakowany. System obrony miasta przed najeźdźcami został rozwiązany poprzez możliwość automatycznego wezwania wojska na pole bitwy. Wiąże się z tym jednak spore niebezpieczeństwo. Szczególnie w początkowych misjach większość wojska składa się z mieszkańców, którzy wyruszając do walki, opuszczają miejsca pracy. Nagle się okazuje, że twoja sprawnie działająca maszyneria zatrzymuje się z powodu braku rąk do pracy.
Oczywiście, co jakiś czas miasto nawiedzają mitologiczne bestie, jak np. Hydra czy Cyklop, których marzeniem jest zniszczyć efekty Twojej ciężkiej pracy. W takiej sytuacji uratować Cię może tylko naprędce wezwany heros. Jednak pojawi się on dopiero po wybudowaniu jego domu oraz po spełnieniu określonych warunków. Nie jest to takie proste, gdy po ulicach szarżuje Minotaur, zabijając wszystkich napotkanych ludzi. Jak by tego było mało, niektórzy bogowie rzucają na ciebie różnorakie klęski żywiołowe. Przygotuj się na takie katastrofy jak trzęsienie ziemi, lawa czy wielkie fale pływowe.
Na końcu nie można nie wspomnieć o wręcz nieziemskich animacjach. Impression zawsze starał się dbać o detale, ale tym razem przeszedł samego siebie. Każdy szczegół został niesamowicie dopracowany. Widzimy ludzi przechadzających się po mieście i bez problemu możemy rozpoznać ich funkcje. Budynki na prawdę tętnią życiem. Możemy podziwiać przedstawienie w teatrze, obejrzeć mistrzostwa w zapasach na stadionie albo zwyczajnie poobserwować jak rybacy wyładowują swój połów. Przyjemnie jest patrzeć na tych wszystkich uwijających się ludzików.
Podsumowując, „Zeus: Pan Olimpu” jest naprawdę porywającą grą, która daje zabawę na ładnych parę wieczorów i nocy. Najważniejsze jest jednak to, że każdy znajdzie tu coś dla siebie – zarówno początkujący jak i zaawansowani miłośnicy SimCity i Cywilizacji. Jeśli nie napisałeś jeszcze kartki do Świętego Mikołaja, to polecam poprosić o tę właśnie grę. Nareszcie nie będziesz się nudził w trakcie Świąt Bożego Narodzenia. Jeśli jesteś rodzicem i chcesz móc w spokoju wylegiwać się na kanapie po świątecznym obiadku, kup dziecku „Zeusa”. W obu przypadkach satysfakcja gwarantowana.

Za:
nieziemska grafika
grywalność
klimat antycznej Grecji

Przeciw:
pełna instalacja zajmuje aż 620 MB