Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Viper Racing

Viper Racing

Post by relatedRelated post

Normalnie pracujący i zarabiający człowiek nie ma nawet co marzyć o takim samochodzie. Przepraszam – marzyć zawsze można, ale dla przeciętnego Polaka chyba tylko wygrana na loterii może okazać się pomocna, jeśli zdecyduje się on na kupno tego pojazdu.
O jakim wozie mowa? O amerykańskiej legendzie, Dodge Viper.
Już sam jego wygląd jest fascynujący i intrygujący. Linia nadwozia nigdy się nie zestarzeje – zawsze będzie tak samo piękna. Patrząc na projekty samochodów przyszłości i na wygląd Vipera nasuwa się tylko jedna myśl – Vipera nic nie przebije. Ale sam wygląd to nie wszystko (coś mi się zdaje, że ostatnio nadużywam tego stwierdzenia). To, co znajdziemy pod maską, może doprowadzić do zawału posiadacza, powiedzmy Poloneza. Ale posiadacze lepszej klasy samochodów, także mają czego zazdrościć – wszak Viper, to prawdziwy rajdowy potwór. Moc silnika, w zależności od modelu, waha się od 394 KM do 455 KM. Taka moc, drzemiąca w silniku, pozwala rozpędzić auto do prędkości prawie 290 km/h (model GTS-R wyciąga grubo ponad 300 km/h). 100 km/h auto osiąga w przeciągu 4,1 s. Widać więc, że Dodge Viper to samochód, któremu mało kto się może oprzeć (mimo tego, że w środku nie jest, mówiąc delikatnie, najwygodniej). Na pewno na naszych drogach było by pełno lśniących Viperów, gdyby nie jeden mały szczegół. Cena takiego cacka (najtańszy model) osiąga wartość około 70 000 USD. Tak więc mało kto, jest w stanie pozwolić sobie na taką ekstrawagancję (bo chyba można to tak nazwać). Nam zostają nasze maluchy i inne polonezy. Lecz jeśli zakochaliśmy się w opływowej sylwetce Vipera, to warto rzucić okiem na grę, o jakże dużo mówiącym tytule, Viper Racing. Są to kolejne wyścigi samochodowe, które nie wyróżniały by się z tłumu niczym, gdyby nie to, że główną rolę odgrywa tutaj opisywany wcześniej samochód.
Na początku jest bardzo dobrze. Przejrzyste i estetycznie wykonane menu, zachęca do zabawy. A więc czas udać się na linię startową. Co? Że jeszcze jest trochę czasu? Pomalować samochód? Pomalować, pomalować. Dawno nie grałem w żadną samochodówkę, która umożliwiałaby dowolne polakierowanie karoserii naszego samochodu. Tutaj dano nam tę szansę, i jest to naprawdę fajna zabawa. Sporo czasu można spędzić właśnie na malowaniu samochodu. A jeśli przed monitorem posadzi się 7 letniego brzdąca, to pewne jest to, że przez kilka godzin będzie się zachowywał jakby go nie było. No ale w wyścigach liczy się nie to, co na karoserii, tylko co pod nią.
W Viper Racing dano nam możliwość ustawienia całkiem sporej ilości parametrów wozu, i o dziwo, one mają wpływ, na to jak się jeździ. A więc tak – samochód polakierowany, tak, jak sobie tego życzyliśmy, wszystkie parametry ustawione optymalnie – a więc możemy już ruszać do boju. Jeszcze tylko wybierzmy, czy chcemy wziąć udział w pojedynczym wyścigu (Quick Race), czy może spróbować wykonać coś takiego jak „od zera do bohatera” – czyli zagrać w trybie kariery (Career).
Tryb kariery, jest tym, co ratuje tą grę od totalnej klęski (dlaczego klęski – o tym dalej). Tak więc tworzymy własnego zawodnika (szkoda tylko, że w polu przeznaczonym na podanie personaliów zawodnika, mieści się co najwyżej samo imię), wybieramy poziom trudności… i mamy już licencję w ręku. Oczywiście, samochód trzeba odpowiednio „wyregulować” – tak ustawione parametry możemy przetestować na dowolnie wybranym torze (oczywiście wynajętym tylko dla nas). Ale żeby nasz samochód był jak najlepszy, trzeba go stale unowocześniać – a nowinki techniczne, jak to widać np. w branży informatycznej, tanie nie są – trzeba skądś wziąć fundusze. Okazję do tego (a także esencję gry) stanowią wyścigi na coraz to trudniejszych trasach – za zajęcie czołowych miejsc, płacą całkiem nieźle, więc jeśli będziemy jeździć dobrze, to pieniędzy na części nie zabraknie.
Tak więc naszkicowałem tutaj obraz gry całkiem przyjemnej gry, z amerykańską legendą w roli głównej. Ale niestety, sama jazda tym samochodem, nie jest idealna. Po pierwsze grafika – chociaż trzeba mieć na względzie, że gra ma już swój wiek, to jednak już w momencie wydanie nie wyglądała najlepiej. Otoczenie jest ubogie w szczegóły, a sam model samochodu także nie jest najlepszy – jest kanciasty, i jedynie od biedy przypomina Vipera (jest to bardzo dziwne, zważywszy na to, iż w tej grze jest tylko jeden samochód – jak dla mnie, powinien on być wykonany perfekcyjnie). No dobrze, zostawmy grafikę, a przyjrzyjmy się bliżej zachowaniu się samochodu na torze.
A więc po pierwsze, wszystko zależy od poziomu trudności. Na najniższym stopniu trudności, samochód dosyć dobrze trzyma się drogi, i problemy z przyczepnością występują jedynie podczas wykonywania naprawdę szybkich manewrów przy największej prędkości. Poziom średni, postawi przed nami pytanie – czemu na trasie nie widać lodu? Samochód po prostu już bardzo słabo trzyma się drogi, i każdy, nawet delikatny skręt przy średniej prędkości, kończy się poślizgiem. O poziomie najtrudniejszym nie już co wspominać – jest jeszcze gorzej, samochód w ogóle się nas nie słucha. Otwarcie stwierdzam więc, że zachowanie się samochodu nie jest zbyt realistyczne – w założeniu autorów, miało właśnie takie być, ale samoistne wpadanie w poślizgi to jednak lekka przesada.
O samych torach także wiele dobrego nie mogę napisać. Pomijając już nawet grafikę, same projekty tras są nieciekawe i monotonne. Do tego dochodzi jeszcze nie najlepsza kamera z zewnątrz – której ja, i większość graczy, w grach samochodowych używa najczęściej (kamera jest za nisko, w związku z czym, nasze pole widzenia jest mocno ograniczone). Inne kamery (jest ich sporo) są w porządku, jednak ich przydatność w czasie samej gry jest mocno wątpliwa (np. kamera z lotu ptaka) – przydają się jednak w powtórkach, które sobie możemy pooglądać po ukończonym wyścigu. Dogłębne analizowanie powtórek czasami się przydaje, ponieważ w tej grze nieraz liczą się setne części sekund – bowiem na najtrudniejszym poziomie, jest naprawdę trudno (chociaż komputerowi przeciwnicy nie są najinteligentniejszymi kierowcami jakich widziałem, nadrabiają to szybszymi wozami).
Jeśli uaktywniliśmy opcję uszkodzeń, to podczas gry nieraz będziemy musieli naciskać spację (reperacja) – bowiem tutaj uszkodzenia są (w przeciwieństwie do samej jazdy) wiernie oddane – przy prędkości 200 km/h bliskie spotkanie z betonową bandą równa się kasacji naszego pojazdu. Gdyby samochody lepiej się zachowywały, trasy były bardziej urozmaicone… – wtedy Viper Racing byłby grą wartą uwagi. A tak, jedyny czynnik mogący do niej przyciągnąć to tytuł…

Minimalne wymagania: Pentium 133 Mhz, 32 MB RAM, akcelerator z 4 MB pamięci, zgodny z D3D

About