Pamiętacie czasy przedszkola i lepienie zwierzątek z plasteliny? Jeśli ta zabawa Wam się podobała to spodoba Wam się też świat gry Neverhood.
Autorzy gry, Dreamworks Interactive, podjęli się niesamowitego zadania. Zamiast narysować lub wyrenderować grafikę świata gry ulepili cały ten świat z plasteliny a zanimowali i sfilmowali go goście z Aardman Animations, którzych być może znacie z kreskówek „Wallace and Gromit”. Takie podejście autorów, oprócz zyżycia ok. 3 ton plasteliny, dało niesamowity efekt i to co gra nam wizualnie prezentuje robi niesamowite wrażenie nawet jeśli chwilami jakościowo jest nieco gorsze niż renderowane propozycje.       Drugą rzeczą, która urzeka kazdego kto choć na chwilę przysiądzie do tej gry jest humor. Począwszy od intro, poprzez wygląd i zachowanie bohatera aż po gagi w trakcie rozgrywki wszystko pełne jest humoru – często dość abstrakcyjnego, ale również zwykłych, prostych gagów wypróbowanych już w czasach filmów z Flipem i Flapem.
Humor również zawdzięczamy w dużej mierze ekipie z Aardman Animations
Równie doskonale prowadzona jest w grze fabuła.
Bohater (czyli również my) budzimy się w pokoju nie bardzo wiedząc skąd się tu wzieliśmy, kim jesteśmy i co trzeba zrobić. Wszystkiego dowiadujemy się po kawałku w trakcie rozgrywki. Żeby było ciekawej nie zdobywamy informacji liniowo, krok po kroku, a w sposób dość chaotyczny. Raz dowiadujemy się czegoś z początku historii a raz z czegoś z końca powoli uzupełniając sobie całość. Dzięki temu jesteśmy sprytnie wciągani w fabułę i niejednokrotnie zaskakiwani gdy właśnie poznany fragment zmienia to czego domyślaliśmy się z poznanych wcześniej okruchów.
Wystarczy jednak tych ogólnych zachwytów i pora zająć się szczegółami.
Gra jest przygodówką i jako taka musi posiadać sporo zagadek do rozwiązania i kilka zadań do wykonania w drodze do głównego celu.
Neverhood wywiązuje się bardzo dobrze ze swojej roli. Zagadek jest dużo i są bardzo zróżnicowane. Zagadki prezentują różny poziom trudności od banalnych do dość trudnych. Bardzo trudnych zagadek nie ma i bardzo dobrze bo mogłyby zepsuć przyjemność grania.
Gra jest również pełna wyjątków. Nie można w niej zginąć za wyjątkiem jednego miejsca. Wszystkie przełączniki do drzwi znajdują się blisko nich, za wyjątkiem jednego. Wszystkie lokalizacje końcowe, skąd można już tylko wrócić do wcześniejszej, czemuś służą – za wyjątkiem jednej. Wszystkie zagadki są logiczne za wyjątkiem jednej itd. można jeszcze trochę powymieniać.
Mogłoby się wydawać iż takie wyjątki są irytujące, ale o dziwo nie są. Dodają grze dodatkowego smaczku. Wyobraźcie sobie: poznaliście już grę na tyle żeby wiedzieć iż nic Wam nie grozi i możecie bezpiecznie eksperymentować bo bohatera zabić się nie da i cokolwiek byście nie zrobili i tak można to odkręcić i grę ukończyć aż tu nagle spotykacie tabliczkę ostrzegawczą, że można tu zginąć… Oczywiście każdy zaraz się w to miejsce wpakuje chcąc zobaczyć kolejny przezabawny gag w wykonaniu bohatera i… I bohater ginie a my widzimy napis GAME OVER. Ja miałem w tym momencie naprawdę głupią minę. Na jakiś czas przechodzi ochota do eksperymentów i gra się trochę uważniej.
Nie wspomniałem jeszcze o udźwiękowieniu gry.
Podobnie jak cała reszta jest świetne. Muzyczka jest doskonale dobrana do świata gry i do poszczególnych sytuacji w trakcie rozgrywki czy też animowanych scenek. Odgłosom też nie można specjalnie nic zarzucić.
Czas podsumować:
Doskonała gra zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci, choć młodsze mogą mieć problem z niektórymi zagadkami i będzie im potrzebna pomoc rodziców. Jedyną wadą jest to iż jeśli się przysiądzie i można grę skończyć w jedno popołudnie. Jednak nawet ukończona gra może zapewnić jeszcze sporo rozrywki. Zawsze można zacząć od nowa i zwiedzać dokładniej to co wcześniej się pomineło. Np. przeczytać mitologię świata zapisaną na ścianie w bibiotece. Ściana ciągnie się przez około 30 lokalizacji a każda z nich to 4 do 6 ekranów tekstu do przeczytania. Pasjonująca lektura. Nie potrzebna do ukończenia gry ale jeśli kogoś świat gry wciągnał zapewno pokusi się o przeczytanie przynajmniej fragmentów a autorom należy się kolejny plus za takie szczegóły w dopracowaniu świata.
Gra Neverhood jest pozycją do której lubię wracać i daję jej ocenę 9/10.
Dystrybutor: Microsoft
Producent: Dreamworks Interactive