Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

ONI

ONI

Oni? – zapytałem.
Jacy Oni ? – padło ponowne moje pytanie.
No…Oni – odpowiedział Kowal, wciskając mi w bądź co bądź zgrabne dłonie kompakt z napisem „Oni”.
Sam tytuł nic mi nie mówił, poza tym, że w kilku miejscach (tzn. na polskich stronach o grach) zauważyłem swojego czasu demo tejże gry. Jednocześnie przypomniało mi się, że ten tytuł ma coś wspólnego z Mangą. Z początku zaczynałem kojarzyć grę z „czymś obcym”, nieznanym, w klimacie „Obcego”…
Termin? – pozwoliłem sobie zapytać.
Na dziś
– Ciężko będzie, bo jeszcze kończę to, zacząłem tamto… Jednak widząc to, jak na mnie patrzysz, będzie na dzisiaj.

Kowal zniknął w otchłani swojego mrocznego gabinetu (dentystycznego), a ja zacząłem instalować grę „Oni”. W trakcie instalacji nachodziły mnie różne myśli, jedne lepsze, drugie gorsze. Nie wiem dlaczego, ale pojawiły się u mnie również takie podejrzenia, że jest to gra polska. Oczywiście tak nie jest. Zaraz się dowiecie o wszystkim – a przynajmniej o prawie wszystkim…

Zacznę trochę nietypowo. Kojarzycie może takie filmy jak: „Akira„, „Ghost in the Shell” albo „Armitage„? To sławne na całym świecie tytuły takiego gatunku filmów, który określa się jako „Anime”. Najczęściej – a może nawet przede wszystkim – ich twórcami są japońscy reżyserzy. Co jest tak szczególnego w tych filmach? Bardzo charakterystycznym elementem jest ilość różnobarwnych postaci, szybka akcja, niebanalna, czasami ostro zakręcona fabuła. Wszystkie postacie posiadają „duże gałki oczne” – element, który zawsze mnie rozweselał; są najczęściej uzbrojone oraz występują po stronie dobra lub zła. Ścieranie się dobra i zła to stały element filmów – również tych „Anime”.

Kim są „Oni”

     „Oni” nie jest polską grą, chociaż tytuł mógłby na to wskazywać. Program ten został stworzony przez firmę Bungie Software i należy do kategorii „Third Person Perspective” – osadzonej oczywiście w klimacie „Anime”. Na terenie Polski dystrybutorem jest firma Play-it. Już samo INTRO daje nam wyraźnie do zrozumienia, że klimat będzie miał dużo wspólnego z filmami japońskich twórców.
W grze występujemy w roli bohatera, a raczej bohaterki z purpurowymi włosami o wdzięcznym imieniu Konoko. Nasza przedstawicielka płci pięknej nie jest zwykłym osobnikiem, gdyż odróżniają ją od innych osób niezwykłe umiejętności. Przede wszystkim jest specem w dziedzinie walk wschodu – już na pierwszym etapie gry, czyli treningu, ujawniają się jej niebywałe umiejętności. Nawet najlepsi wojownicy z klasztoru Shaolin woleliby pójść z nią na miseczkę wódki ryżowej niż spróbować się z nią „Oko w oko”. Jakby tego było mało, dopełnieniem jest znajomość broni palnej z uwzględnieniem wyrzutni rakiet i innych dobrodziejstw, które swoim działaniem pozwalają uspokoić „na wieki” naszych wrogów. W ten oto sposób przedstawia się postać głównej bohaterki.

Trening czyni mistrza…

      Przed głównymi zadaniami czeka nas mały trening, który stanowi wprowadzenie w techniki sterowania postacią. Muszę przyznać, że bohaterka równie dobrze mogłaby zagrać główną rolę w Virtua Fighter bądź w innej bijatyce, ponieważ złożoność jej ruchów i ciosów daje jej dużą przewagę nad przeciwnikami. Uderzenia, jakimi możemy razić naszych wrogów, można podzielić na te zadawane nogami (kicks) oraz gołymi rękoma (punches). To jednak nie wszystko. Autorzy pokusili się, żeby rozwinąć umiejętności naszej Konoko. Oprócz wspomnianych uderzeń oferuje ona bogaty zestaw ciosów w powietrzu np. kopnięcie bądź uderzenie z wyskoku oraz efektowne „Combosy„. Do części ofensywnej możemy zaliczyć jeszcze podcięcia i ślizgi, które niejednokrotnie zaskoczyły moich przeciwników. Do części defensywnej należą bloki i akrobacje, które nierzadko mogą nam posłużyć jako ucieczka przez wrogimi atakami – szczególnie, jeżeli są to ataki z broni palnej.
Akrobacje jakie wykonuje Konoko wprawiły mnie w zadziwienie. Zacząłem podejrzewać naszą bohaterkę o ukończenie szkoły dla cyrkowców w Julinku. Nie zważając jednak na ukończoną szkołę, dziewczyna potrafi „porządnie się wygiąć” – co zresztą prezentują załączone z gry obrazki.
Chciałbym również nadmienić, że Konoko rozwija umiejętności w trakcie zmagań z napotkanymi przeciwnikami. Z reguły dzieje się tak, że Konoko uczy się nowych ciosów wraz z przejściem do następnych poziomów. W trakcie gry zostanie wyświetlona na ekranie monitora stosowna informacja na ten temat.

Sterowanie

     Odbywa się za pomocą narzuconych z góry klawiszy: W (przód), S (tył), A (lewo), D (prawo) oraz jeszcze kilku innych pomocnych. Niestety, minusem jest brak możliwości konfiguracji klawiszy sterujących z poziomu menu. Nie każdy jest przyzwyczajony do używania klawiszy innych niż sterujące. Dodatkowe funkcje spełnia urządzenie nazywane przez wszystkich myszką. Sprowadza się do to sterowania kamerą i używania dwóch klawiszy. Jeden odpowiada za uderzenia rękoma (punches), a drugi za ciosy zadawane dłuższymi kończynami – nogami (kicks).
Szkoda również, że gra nie oferuje większej ilości rozwiązań dotyczących sterowania postacią. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłyby GamePad zwany po prostu Padem. To znacznie ułatwiłoby rozgrywkę.

Podpowiedź: Można zmienić ustawienia klawiszy ręcznie edytując plik „key_config.txt”, który znajduje się w katalogu z grą. Wpisujemy tam klawisze, które według nas maja odpowiadać za obsługę postaci.

Przeciwnicy

     Odnośnie przeciwników, muszę wyraźnie stwierdzić, że przeciwnikami są oni jedynie z nazwy. Już po kilku starciach możemy śmiało zauważyć, że chłopcy spędzili za mało godzin na siłowni, a worki treningowe to widzieli tylko na wystawie sklepowej… Atakujący używają tych samych zestawów cisów, co nie zagraża naszemu poziomowi siły wyrażonej kolorowym paskiem w lewym rogu ekranu, a tym samym i kondycji Konoko. My za to możemy zmusić naszą bohaterkę do jak najbardziej oryginalnych wybryków – włącznie z rzutami przeciwnikiem na jego kręgosłup. Nawet pancerz, w który ubrani są przeciwnicy, nie jest żadnym utrudnieniem dla naszych zdolności. Niektóre ciosy przypominają żywcem te widziane podczas widowiska „Wrestling”. Odnośnie zagrożeń, to tylko uzbrojony w pistolet lub wyrzutnię pocisków żołnierz może pogorszyć nasz stan zdrowia.

Bronie

Gra „Oni” daje do dyspozycji kila ciekawych broni, w celu łatwiejszego zlikwidowania niepotrzebnych „typków” ze świata przestępczego. Nasz arsenał to: począwszy od zwykłych pistoletów, karabinów maszynowych, działa plazmowego, poprzez wyrzutnię rakiet, a na karabinie snajperskim skończywszy. Każda z broni ma odmienną od pozostałych siłę rażenia, a także zastosowanie. Jeżeli musimy zlikwidować cel z daleka, to jasną jest sprawą, że w tym celu posłużymy się bronią o dużym zasięgu, czyli karabinem snajperskim. Natomiast jeżeli biegnie na nas „sfora rozwydrzonych nieprzyjaciół” to najlepiej ich zlikwidować używając wyrzutni rakiet.
To, jakiej broni użyjecie, zależy tylko od Was. Każda broń posiada niestety ograniczoną ilość amunicji, z którą jest raczej ciężko, więc należy ją oszczędzać. Dla pocieszenia mogę Wam tylko napisać, że Konoko doskonale radzi sobie z każdym typem broni. Jeżeli znajdziecie się w sytuacji, w której brakuje amunicji, to nie zapominajcie, że nasza bohaterka potrafi użyć przemocy fizycznej.

Grafika, animacja i muzyka

      Grafika stoi na dobrym poziomie. Na uwagę zwracają jednak pewne niedoróbki w postaci załamujących się tekstur i „znikaniu” postaci w ścianach. Postacie przeciwników są znacznie lepiej wykonane niż postać Konoko. Filmy, które stanowią przerywniki pomiędzy misjami, są specyficznej „mangowej” maści, ale pod względem grafiki nie można im niczego zarzucić.
Pomimo że widać lekkie niedopracowanie od strony grafiki, to nie można tego już powiedzieć o animacji, która jest mocnym punktem gry. Wszystkie ruchy postaci są doskonale animowane, co nie objawia się efektem brakujących klatek (zakładam, że posiadamy mocną konfigurację komputera). Szczególnie widać to w trakcie wszystkich walk z naszymi wrogami. Ciosy zadawane przez postacie są szybkie, ale jednocześnie w pełni odzwierciedlają rzeczywiste ruchy. Szczególną uwagę zwróciłem na płynne ruchy kamery, która w znacznym stopniu ułatwia poruszanie się postacią i orientację w terenie.
Muzyka obecna w grze jest doskonałym jej dopełnieniem. Jest bardzo dynamiczna i swoim brzmieniem świetnie pasuje do całości. Bez niej gra nie byłaby z pewnością taka sama. Jednak muzyka to nie wszystko. Dużo zależy jeszcze od efektów specjalnych, które zostały wygenerowane na przyzwoitym poziomie. Odgłosy, które usłyszymy w trakcie gry, należą nie tylko do broni, która je wydaje w trakcie pracy, ale również do postaci Komentarze padające w trakcie gry są całkowicie w języku angielskim. Dodatkowo mamy również wyświetlany tekst w tym samym języku u dołu ekranu.

Środowisko

      Poziomy, po których przyjdzie nam się poruszać, składają się z ogromnych pokojów połączonych korytarzami. Praktycznie wszystkie levele są do siebie podobne. Naszym zadaniem jest wykonywanie poleceń wydawanych przez szefa. Przez cały czas jesteśmy informowaniu na bieżąco o wszystkich zmianach przebiegu misji. Pomimo tego, żeby ukończyć pewien etap musimy przemierzać pokoje i korytarze jeden za drugim. Poza przeciwnikami, dodatkowym utrudnieniem są często zablokowane drzwi, które musimy odblokować za pomocą odpowiedniego terminala. Na wyższych poziomach okaże się, że drzwi są często blokowane przez kilka terminali, które przyjdzie nam znaleźć i uaktywnić. Jeszcze później okaże się, że to trochę nudne – takie bieganie i odblokowywanie drzwi – zwłaszcza że poziomy są do siebie bardzo podobne.
Niestety, środowisko jest trochę zbyt monotonne. Te same pokoje, te same korytarze, ci sami przeciwnicy i ich zachowanie… Brakuje innowacji, zmiany przestrzeni, zróżnicowania misji. Tych elementów tutaj brakuje.

Podsumowanie

      Gra „Oni” jest ciekawym połączeniem grafiki i muzyki. Pomysł również nie należy do tuzinkowych. Jednak po pewnym czasie pojawiają się w grze oznaki monotonności. Dzieję się tak za sprawą powtarzających się lokalizacji, które przemierzamy. Pomimo tego, gra jest interesująca i może zatrzymać gracza na dosyć długi czas przed ekranem monitora.

About