Portugalskie miasto Obidos to prawdziwa przystań dla pisarzy. Jest skryte za murami i bardzo klimatyczne: plątanina uliczek z białymi domkami ozdobionymi kwiatami i kolorowymi futrynami okien i drzwi daje niesamowite wrażenie. Jeśli wybierzemy się na spacer w koronie murów ochronnych ponad dachami budynków będziemy mieć wrażenie spaceru w chmurach. Miasteczko przez całe wieki było prezentem od ich właścicieli – królów dla swoich małżonek. Królowe z kolei upiększały swój prezent stwarzając prawdziwą architektoniczną perłę Portugalii.
Od kilku lat Obidos zyskało miano miasta literatury. Dlaczego? Dlatego że księgarni w tym niewielkim miasteczku turystycznym jest tyle samo a może i więcej, co kawiarenek czy sklepików z pamiątkami. Wśród tych księgarenek i domów książki zdziwienie może wzbudzić taki gdzie tomy literatury na swoich regałach stoją pośród stoisk z owocami i warzywami. Naprawdę niecodzienny widok. Swoją własna księgarnię ma także kościół św. Jakuba pod zamkiem półki z książkami są także w dawnym składzie wina przed miejską bramą. Żeby być konsekwentnym miasto ma także literacki hotel, w któ®y zgromadzono 50 tys. książek i książki są na wyposażeniu każdego hotelowego pokoju. W mieście organizowane są spotkania z pisarzami a od 2015 roku organizuje się tu Festiwal Literacki…