Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Nuclear Strike

Nuclear Strike

Post by relatedRelated post

Radosna eksterminacja

      Kiedyś, tzn. jakieś 6-7 lat temu, gry takie jak Desert Strike, czy jego następca – Jungle Strike, święciły triumfy na komputerach PC i Amidze. Cała zabawa polegała na lataniu helikopterem i rozwalaniu wszystkiego, co się rusza. Założenia obydwu gier były proste jak drut (naturalnie nie kolczasty). Dosiadaliśmy bowiem helikoptera, na którego pokład można było zabrać więcej uzbrojenia, niż on sam ważył. Takim „potworem” lataliśmy tu i tam i niszczyliśmy wszystko, co wyskoczyło nam przed celownik. Bez znaczenia, czy był to człowiek, pojazd opancerzony, łódka czy też budynek. Wszystko bez względu na wygląd szło do kasacji.
Ekipa Electronic Arts postanowiła w 1997 roku wydać kontynuację swoich dwóch poprzednich hitów i popełniła Nuclear Strike. Gra wykorzystywała już akcelerator (wyłącznie Glide) i wyglądała o wiele lepiej, niż jej starsze siostry. Dodatkowo, mogliśmy polatać kilkoma helikopterami o różnej sile rażenie, szybkości i zwrotności.
Misje były skonstruowane mniej więcej taki sposób: Rozwalamy to, co na radarze widzimy jako niebieski punkt. Potem wracamy do bazy, gdzie dowiadujemy się, iż stała się straszna rzecz i takie tam, po czym znów wracamy na pole bitwy i bierzemy krwawy (a jakże) odwet. Zadowoleni z siebie wracamy po misji do bazy, gdzie robimy save’a i wszystko się powtarza.

Gdzie działamy

      Aby nie przynudzać, zajmę się opisaniem po trosze „otoczki” akcji. Otóż jesteś pilotem organizacji wojskowej, której zadaniem jest stanie na straży spokoju międzynarodowego. Działasz jednak incognito i najmniejszy nawet „zamęt” wokół jakiejś misji, mógłby wywołać międzynarodowy skandal. Walczyć jest z kim i gdzie, bowiem coraz więcej karteli narkotykowych, grup terrorystycznych i zawistnych emerytowanych generałów wchodzi w posiadanie broni nuklearnej, co jest poważnym zagrożeniem dla spokoju narodów całego świata. Twoim zadaniem jest oczywiście niedopuszczenie do zwrócenia tak potężnego arsenału przeciwko ludzkości. I tu grze należy się plusik. Za dobre intencje 🙂

Mamy tu i filmiki

      Kolejną rzeczą, za którą Nuclear Strike można cenić, są wspaniałe filmiki, które spełniaj rolę odpraw przed każdą misją. Grają w nich prawdziwi aktorzy a nie jakieś obleśne, pokraczne ludziki. Co więcej, filmy owe są dynamiczne i dobrze nadawałyby się na trailer jakiegoś przeboju kinowego.
No, ale mówimy o programie komputerowym. A gra patrząc po całości, została dosyć ostro potraktowana przez bezwzględny czas. Grafika może niektórych zrazić swoją hm, staromodnością, ale znowuż mówić o jakimś archaizmie tego, co widzimy na ekranach, nie możemy. Z drugiej strony patrząc, gra ma swoje lata. Trzy wiosny, to przy obecnym tempie rozwoju technik multimedialnych szmat czasu i nawet najlepsze gry zaczynają po takich wakacjach trącić myszką. Takie to już są uroki życia u progu XXI-go wieku.

Refleksje na koniec

      Mimo czasu, jaki upłynął od wydania gry, nie mogę tego programu jednoznacznie zaklasyfikować do gniotów i nikomu nie wartych polecenia bubli. Czuję mocny sentyment do takich perełek z lamusa. Gdyby gra nie byłaby odtwórcza, może i postawiłbym jej wyższą ocenę. Jest jednak przeciwnie i ocena jest, niestety, niska.       Jako podsumowanie, zacytuję tu fragment recenzji Joela dot. gry Desert Strike (Jak by nie było, protoplasty opisywanego tu tytułu. Tzn. jest nim Desert Strike, nie Joel J) „Gra może się spodobać malutkim dzieciom, które kochają zniszczenie, a jednocześnie nie dociera do nich fakt, że giną. One mogą w „Desert Strike” grać i grać i uśmiech im nie schodzi z twarzy. My – starcy – pograjmy lepiej w „G-Police”. No, ewentualnie w „Kingpina”. Jest to fragment całkiem adekwatny do treści przekazywanej przez grę, a co ważniejsze, dobry na zakończenie recenzji.

Plusy
Minusy
  • Małe wymagania sprzętowe
  • Fajne briefingi w postaci filmików
  • Słaba grafika
  • Krótka
  • Gra jest odtwórcza
About