Raz do roku, jadę ze swoją rodziną w góry. Najczęściej jest to Zakopane. Byliśmy już w innych miejscach, ale głównie chodzi nam o wycieczki piesze po górach. Lubimy to szczególnie latem. Jesteśmy stałymi klientami jednego pensjonatu i właściwie nie ma problemu z wolnymi miejscami. Nawet jeśli nie ma u naszego ulubionego górala miejsc, to zawsze można sprawdzić pod hasłem, noclegi Zakopane. Zawsze coś się znajdzie nawet jeśli trzeba poczekać trzy godziny, to nie problem. Każdą chwilę potrafimy spożytkować. Zdarza się, że akurat ktoś opuszcza pokój i zaraz zostajemy poinformowani, że za godzinę możemy się wprowadzać. Drugim razem pojechaliśmy we wrześniu. Było tak cicho i spokojnie, dzieci nie biegały, jedynie byli tylko ludzie, którzy nie mają zobowiązań wobec szkoły. Mąż wymyślił, że jak ostatnio byliśmy latem to nie kupiliśmy sobie zakopiańskich desek do krojenia no i właśnie przyszła dobra pora, żeby pojechać. Na deskach się oczywiście nie skończyło, bo doszło jeszcze sporo  różnych rzeczy.