Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

NBA Live 99

NBA Live 99

Post by relatedRelated post

Hej, Hej, Hej tu NBA
– jak mawia Włodzimierz Szaranowicz.

Witam wszystkich gorąco….

      Tak, tym razem nie będzie wyścigów, symulatorów, bijatyk i strzelanin. Dzięki Electronic Arts i jej nowemu dziecku czyli NBA’99 będziemy mogli znależć się w ponad 20 halach sportowych rożnych amerykańskich zespołów zawodowej ligi koszykówki. Oczywiście nie występujemy jako widz-obserwator, ale możemy zagrać w jednym z zespołów przeciwko np. nie lubianemu zespołowi. Na razie w.w. gra występuje tylko w wersji ALPHA, ale już niedługo będzie dostępna na półkach u dystrybutora w pełnej wersji. Chociaż do rozpoczęcia sezonu jeszcze kawałek to recenzja gry oraz sam produkt-NBA’99 możemy potraktować jako rozgrzewkę. Wiec zaczynamy…

      Całość rozpoczyna dość efektowne INTRO, liczni zawodnicy prezentują swoje umiejętności a wtórujące im panienki z pomponami zagrzewają nas do walki. Nie muszę chyba dodawać, że panienki obdarzone są niebiańskimi kształtami…hmmmm. Całość sprawia całkiem miłe wrażenie, filmy są bardzo dobrej jakości, bez trudu rozpoznajemy gwiazdy zawodowej ligi koszykówki. Dziwi tylko fakt że prawie wszyscy koszykarze w INTRZE są czarni …czy biali koszykarze są na wymarciu?
Przebijamy się przez wstęp i drążymy dalej i co widzimy -przyzwoite menu, które oferuje nam mnóstwo funkcji wpływających na rozgrywkę.

      MENU:
Menu jest przejrzyste i skłania każdego „basketowca” do wypróbowania szerokiej gamy ustawień, co jest póżniej odzwierciedlone w samej grze. W tle dostrzegamy olbrzymi tele-bim wzięty żywcem z hali sportowej.
Możemy wziąć udział w pojedynczym meczu, w konkursie za 3 punkty, w rozgrywkach tzw. play-off oraz możemy na początek potrenować dzięki opcji Practise. Na tą opcję chciałem zwrócić szczególną uwagę gdyż po raz pierwszy taka funkcja pojawiła się w grze z cyklu NBA. Mówiąc ogólnie trening wygląda jak popularny u nas turniej STREETBALL. Mamy do dyspozycji kosze na których, „wyżywamy” się do woli tzn. miałem na myśli doskonalenie techniki i umiejętności. Boisko przypomina nieco szkolne podwórko, ale to nie wpływa na uczucie zadowolenia płynącego z takiej rozgrywki. Tylko Ty, piłka i kosz, czy potrzeba cos więcej? Przez cały czas jesteś dopingowany przez odgłosy dobiegające z ust twoich fanów i fanek!!

      Przy okazji musze tez wspomnieć o niedoróbkach graficznych. Zdarza się, ze zawodnik może „zapakować” piłkę do kosza z tylu tablicy co jest absurdem. Ale jest to wersja alpha gry jak wspomniałem na wstępie, więc liczę na poprawę.

      Wracając do głównego menu mamy również możliwość wyboru stylu rozgrywanych meczów. Do dyspozycji jest styl arcade oraz symulation, które dają zupełnie inne możliwości graczom. Jeżeli wybierzesz ten pierwszy to twoi zawodnicy będą mogli skakać niczym kangury australijskie bijać rekordy skoków wzwyż. Gra jest przy tym bardzo popisowa, efekciarska co może się spodobać niektórym. Nie obowiązują również rygorystyczne przepisy, walka jest bardziej swobodna. Ci co są raczej tradycjonalistami powinni wybrać opcję symulation aby zagrać w bardziej realnych warunkach. Zawodnicy starają się zachować wtedy jak prawdziwi gracze. Każdy z zawodników ma swoje indywidualne predyspozycje, które nie są dublowane u innych graczy. To jest wielki plus. Jeśli chodzi natomiast o przepisy to musimy tym razem uważać, bo sędzia jest wtedy bardzo uczulony na wszelkie niedozwolone zagrania. Opcja symulation oddaje w jak najwyższym stopniu realizm w grze a przynajmniej stara się. Myślę ze spośród tych dwóch funkcji każdy wybierze coś dla siebie.

      Poziom gry:
Jakby komuś było mało to w menu można również ustawić poziom gry rookie do superstar. Nie muszę tłumaczyć, że automatycznie szybkość gry wzrasta w znacznym stopniu oraz że preferowana jest wtedy szybka orientacja na polu bitwy.

      Zasady gry: Jest to bardzo rozbudowany moduł , dzięki któremu możemy pozmieniać ustawienia dotyczące zasady gry. W skład modułu wchodzą: czułość sędziego na kroki, faule oraz ich ilość potrzebna do wyautowania zawodnika z boiska, ustawienia obrony strefowej oraz jest możliwość zasymulowania kontuzji, którym ulegają zawodnicy. Jak widać, jest tego sporo a kombinacji jeszcze więcej. Nie bez przyczyny gra staje się o wiele atrakcyjniejsza.
Do pozostałych opcji w głównym menu zostały jeszcze: poziom wyświetlanych detali, wybór zespołu oraz ustawienie klawiszy obsługujących naszego zawodnika.
Jak wspomniałem wcześniej grafika jest niezwykle bogata w szczegóły – tu mamy dodatkowo możliwość zmiany ilości oraz jakości wyświetlanych tekstur jak również ilości szczegółów na ekranie naszego monitora. Oprócz „fabrycznego” min i max istnieje jeszcze opcja custom, dzięki której możemy posłużyć się własną inwencja twórczą odnośnie ustawień grafiki wyświetlanej w grze. Opcja jest bardzo bogata, rozbudowane panele zadowolą nawet bardzo wybrednych graczy.
Co się tyczy natomiast zespołów to składy drużyn są wzięte z sezonu lat 1997-1998. Ogólna liczba drużyn zamyka się w liczbie 29, dodatkowo mamy jeszcze dwa zespoły mieszane konferencji zachodniej i konferencji wschodniej. Ciekawą innowacją jest możliwość pogrupowania zespołów według odpowiednich predyspozycji tzn wg. obrony, ataku, kontroli piłki i innych. Najwyższe miejsce zajmuje drużyna, która jest w danej konkurencji najlepsza. To daje graczowi pewne ułatwienie.
Jest pewien szczegół a właściwie trudno to nazwać szczegółem, gdyż jest to potężny fragment gry, o którym chcę wspomnieć. Mam na myśli potężną bazę danych o graczach ligi NBA oraz statystykę zespołów włączając w to również możliwość porównywania ich. Pisząc potężna bazę danych nie robię żadnego błędu (zainteresowanych odsyłam od razu do tego archiwum), gdyż wystarczy zagłębić się w ogromnej ilości danych o zawodnikach i już poczujemy potęgę tego narzędzia. Każdy zawodnik został potraktowany nad wyraz szczegółowo, możemy przeczytać o jego cechach fizycznych, jaki skończył uniwersytet a nawet nie są nam obce dane na temat przebiegu jego kariery. Gorąco zapraszam do studiowania tej lektury.
Każdy zawodnik a właściwie jego twarz jest przedstawiona w sposób dotychczas niespotykany, próba odzwierciedlenia wyglądu jest tu na bardzo wysokim poziomie. Samych zawodników również można porównywać.
Chce zwrócić od razu uwagę na jeden fakt – brak jakichkolwiek informacji na temat Michael’a Jordana. W tej grze ta osoba nie istnieje.
Gdyby tego było mało to twórcy gry udostępnili nam bardzo ciekawe narzędzie do tworzenia….własnych zawodników, tak to prawda wcale nie żartuję na prawdę możemy stworzyć własnego M.Jordana! Mało tego tych zawodników można póżniej sprzedawać, kupować.

      Opcja multiplayer:
Gdy kolega przewyższa cię na boisku Ty nie możesz mu pozostać dłużny, zaproś go na pojedynek „one on one” lub zespół kontra zespół. Wygrana na pewno da Ci pewnego rodzaju satysfakcję. Jeżeli posiadasz dwa komputery lub chcesz pograć po sieci to nic nie stoi na przeszkodzie abyś wziął udział w tego typu rozgrywce. Przyjemność – przednia.
Jest również inne rozwiązanie -możliwość gry na jednym komputerze w dwie osoby. Możecie nie uwierzyć, ale Electronic Arts po raz pierwszy wpadł na ten pomysł. Wcześniej nie było to możliwe.

      Replay:
To kolejny bardzo interesujący fragment gry. Dosyć rozbudowany moduł pozwalający na obejrzenie zawodnika od stóp do głów w odpowiednim zbliżeniu. Do dyspozycji mamy rożne ustawienia kamery, płynne odtwarzanie tył/przód, odtwarzanie co klatkę, odtwarzanie z dowolnego kąta i pozycji kamery… jest tego po prostu mnóstwo. Możesz nawet obejrzeć buty Pipen’a. Po każdym meczu istnieje możliwość na spokojnie prześledzenia całej rozgrywki.
Godne polecenia i uwagi.

      O samej grze:       Grafika i animacje w grze są płynne lecz sami zawodnicy sprawiają wrażenie strasznie anemicznych i chwilami zdezorientowanych. Nie przemawia to niestety na plus i na pozytywną ocenę całości. Zdarza się, że zawodnicy biegają z głową spuszczoną w dół, co wpływa na przebieg rozgrywki. Animacja zawodników jest miejscami rwana co w dzisiejszych czasach tzn. akceleratorów 3D oraz procesora PII jest nie do pomyślenia.
Hale sportowe a właściwie ich wykonanie graficzne zasługuje na pochwale, gdyż twórcy gry wyrażnie przyłożyli się do stworzenia odpowiedniego klimatu. Przyznaje udało się – czuje się klimat, choć czekamy jeszcze na większa moc efektów w wersji końcowej gry.
Wprawdzie zawodnicy sprawiają wrażenie ospałych ale styl ich gry jest różnorodny, każdy z nich posiada swoistą kontrolę nad piłką oraz zakodowane umiejętności. To sprawia że zawodnicy się nie dublują i każdy z nich gra na swój sposób. Szczególnie widowiskowe jest „pakowanie” piłek do kosza, istnieje możliwość zwolnienia tempa przebiegu akcji w kulminacyjnym momencie czyli właśnie w trakcie ataku na kosz… bardzo widowiskowe.
Prowadzenie rozgrywek możliwe jest z widoku 9 kamer, autorzy starali się urozmaicić nam grę do końca.

      Podsumowanie:
Nowy produkt Electronic Arts jest jak najbardziej godny uwagi, pomimo iż jest to dopiero zapowiedz gry wiemy już, że czeka nas trochę innowacji, nie dostępnych wcześniej opcji.
Wszystkie problemy oraz niedopracowania, na które się natknąłem staram się wytłumaczyć tym, że jest to wersja alpha i znikną one w końcowej wersji. Gra jak na razie wykorzystuje tylko D3D co nie jest szczytem możliwości, VooDoo idzie jak na razie w odstawkę, może dopiero finalna wersja produktu przyniesie oczekiwane zmiany.
Namawiam wszystkich gorąco do NBA’99 i czekamy na szybkie wtargniecie na polski rynek pełnej gry…
Natenczas grę oceniam na 7 w skali 10 punktowej.

Wymagania sprzętowe:
Procesor 166MHz, 32MB pamięci, akcelerator 3D, CD-ROM x20, System operacyjny Win95

Dystrybutorem NBA’99 w Polsce jest firma IPS Group.

About