Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Motocross Madness 2

Motocross Madness 2

Post by relatedRelated post

Szał wciąż trwa

     Pamiętacie jeszcze gry z cyklu „****** Madness”? Otóż okazuje się, że Gates i spółka, postanowili pójść za ciosem i wydać nowe części gier z serii, która cieszyła się w swoim czasie całkiem sporą popularnością. Nie mowa w tym miejscu o wydanym już dosyć dawno temu Monster Truck Madness 2, lecz o kontynuacji gry dającej nam możliwość wcielenia się w skórę szalonego motocyklisty, pt. Motocross Madness, tym razem oczywiście z numerem 2, za którego wytworzenie, wzięła się firma Rainbow Studios.

Czas na instalację

     Już podczas instalacji, wita nas estetyczne i nieco futurystyczne menu, a podczas samego procesu kopiowania plików na dysk, z głośników wydobywają się odgłosy silników najprawdziwszych maszyn krosowych. Jest to po prostu melodia, którą przedstawiciele płci męskiej po prostu uwielbiają (a przynajmniej ich większość). Na tym etapie zapoznawania się z grą, nie ma się do czego przyczepić.
Po zapuszczeniu programu, naszym oczom ukazuje się, skądinąd denerwujący, logos twórców gry – ekipy Microsoft’u. Ta nazwa na pewno wielu ludzi denerwuje, więc co bardziej wrażliwych uprasza się o zachowanie zimnej krwi, lub zamknięcie na chwil parę oczu. Dalej jest już lepiej. Intro do gry jest bardzo dynamiczne. Składają się na nie urywki z zawodów motokrosowych i z samej gry, a całości przygrywa całkiem fajna muzyczka. Jej autorami jest grupa Incubus, a sam utworek mile łechce ucho swym nieco cięższym od typowej muzyki z wszelkiego rodzaju ścigałek brzmieniem.

Cisza, jak makiem zasiał

     W taki sposób dotarliśmy do menu głównego. Ale, co to? Mam jakieś dziwne przeczucie, że coś tu jest nie tak. Chwila na zastanowienie się, co jest grane. Następnie nerwowe kręcenie potencjometrem przy głośnikach, zakończone smutną refleksją. W menu (a jak się później okaże, także dalej, już podczas samej rozgrywki) nie ma muzyki! Czy Microsoft zwariował? Gra bez muzyki? Chyba projektowanie Windowsa 2000 odebrało ludziom z Redmond zdrowy rozsądek i troszkę w główkach naprzestawiało. A może już kasy dla muzyków z Incubus’a nie starczyło :)) ? W każdym bądź razie, duży minus!

Kółka mniej i bardziej zębate, czyli troszkę o tuningu

     Co by nie powiedział o muzyce, to o bogactwie opcji, torów i rodzajów rozgrywki rzecz złego słowa nie można. Zestaw opcji jest sporawy, tzn. możemy zmienić rozdziałkę ekranu, powyłączać detale, przyciszyć dźwięki, zmienić ustawienia sterowania, tryb wyświetlania (HUD) itp. Osobnym zagadnieniem jest opcja garażu. W owym menu, mamy możliwość zmiany konfiguracji motoru. Możemy mieszać w ustawieniach silnika, zmieniając według chęci jego moc. Ustawienia zawieszenia to kolejny aspekt dostrajania motoru, który w grze także znalazł swoje odbicie. Oczywiście, zawieszenie przednie i tylne, konfigurowane są niezależnie. Z moich dotychczasowych słów, można by wysnuć wniosek, iż Motocross Madness 2 to rasowy symulator jazdy motorem po największych zad…, tzn. wertepach na świecie. Nic bardziej mylnego. Wyścigi, z którymi mamy do czynienia, są grą zręcznościową, aczkolwiek kilka ich aspektów ujawnia, iż tytuł ten ma aspiracje do zostania „czymś więcej”. Jeśli dotychczasowy trend zostanie utrzymany, to pomysł ten może okazać się jak najbardziej realny. I tu Microsoft ma ode mnie plusa.

Ostatnie przygotowania

     Przed każdym wyścigiem czeka nas wybór trybu gry, toru i motoru. Nadmienić należy, iż w przypadku MM2, słowo tor, jest niejednoznaczne. Już wyjaśniam, o co chodzi. Otóż do tej pory słowo tor, kojarzyło się nam z dokładnie wytyczoną w terenie trasą, która prowadzi albo z punktu A do B, albo też się zapętla. W MM2 sprawy maja się nieco odmiennie. Gra posiada bowiem tryby zabawy, w których naszą „trasą” jest obszar terenu o powierzchni dobrych kilkudziesięciu hektarów, po których możemy jeździć wedle własnego widzimisię. Mamy więc stu procentową swobodę wyboru kierunku, w którym się udamy, dzięki czemu, gra dostarcza nam masę radochy. O torach i trybach rozgrywki będzie jeszcze dalej.
Aby udać się w plener, należy najpierw wybrać motocykl. W grze, dostępnych mamy modele kilku znanych producentów w 5-ciu klasach pojemnościowych, oraz tak zwany „User Map Bike”, którego parametry silnika definiujemy sami. Wybór motoru w teorii jest ważny, ale w grze nie odczuwa się jakichś diametralnych różnic pomiędzy 125-cio, a 500-ciuset centymetrową maszyną. Różnic w prowadzeniu obu pojazdów także się nie wyczuwa. Może, poza bardzo nieznaczną różnicą w mocy silników. Szkoda, bo mogłoby być lepiej. W sumie, możemy się przejechać 22-ma motorami + jednym definiowanym przez użytkownika.
Swojego motocyklistę możemy także ubrać w 47 różnych kombinezonów. Ale spoko. To, czy kierowany przez nas pacjent będzie zasuwał w żółtym, czy w czerwonym kaftanie, nie wpływa na sam przebieg gry :)). Oprócz tego, ustawiamy także ilość przeciwników, z którymi będziemy konkurować (od 0 do 10)..

Tory i tryby gry

     Moim zdaniem, jednym z trzech atutów programu, są niewątpliwie tryby gry, w jakich przyjdzie nam się ścigać. Pokrótce postaram się przybliżyć Wam każdy z nich. A jest ich w grze dostępnych sześć:

    1. Wyścig Baja – Cała zabawa polega na jeżdżeniu po ogromnym terenie i przejeżdżaniu pod bramkami, które pełnią rolę checkpoint’ów. Mało tego. Poza tym, że teren wyścigu jest ogromny, to możemy także zdecydować się na ustawienie bramek takie, jakie zafundowali nam producenci, lub na ustawienie losowe, co skutecznie wyklucza możliwość dokładnego poznania trasy zawodów. W tym drugim przypadku możemy wybrać i także ilość bramek, przez które będziemy musieli przejechać. W tym trybie, mamy dostępne 15 torów.

    2. Triki – Mój ulubiony tryb. Na ogromnym, pagórkowatym terenie, pokrytym trawą, piachem, czy też śniegiem, mamy za zadanie jak najwięcej skakać i będąc w powietrzu, wykonywać jak najbardziej efektowne ewolucje – triki. Trików możemy wykonać 16, przy czym każdy jest nieco odmienny od drugiego. Ilość map: 6. Warto przy tej okazji zajrzeć także do helpa gry, który po jej zainstalowaniu, znajdzie się w jej katalogu. W nim znaleźć można opisy trików i sporo innych ciekawostek.

    3. Wyścig Enduro – To także jazda przez bramki, ale odbywająca się na nieco mniejszym terenie. Tory: 15 sztuk

    4. Wyścig Narodowy (National): Odpowiednik normalnych zawodów motokrosowych, odbywających się na zamkniętym torze, na zróżnicowanym terenie. Sporo stromizn i skoków na 15 torach.

    5. Superkros: Jeśli kojarzy słowa Eurosport i hala Bercy, to już wie, o co będzie tu chodziło. Dla tych, którym nic te słowa nie mówią, już objaśniam. W trybie Superkros, będziemy ścigać się na zapętlonym torze, ale nie na łonie natury, tylko w hali, a raczej na stadionie. Sporo tzw. muld, ściśle ograniczony tor, poza który nie opłaca się wyjeżdżać i 16 torów do pokonania.

    6. Mistrzostwa: To też jeden z ciekawszych sposobów na spędzenie czasu przy MM2. Zabawa jest o tyle ciekawa, iż kilka zasad jest tu zupełnie nowych. Jedną z nich jest dbanie o zdrowie zawodnika, gdyż prawie w każdym wyścigu, poczujemy smak gleby. Całą zabawę zaczynamy z 50000$, za które kupujemy motor, wpłacamy wpisowe na kolejne wyścigi i kurujemy zawodnika. Podczas samego wyścigu, wskazane jest wykonywanie akrobacji, o których więcej w punkcie 2. Warto dlatego je wykonywać, iż za każdy poprawnie wykonany trik, dostajemy premię w zielonej walucie, co powiększa nasze konto. Po każdym wyścigu, możemy, o ile stać nas na to, zakupić nowe, lepsze części do naszego motoru. Leczymy także naszego gostka, aby stanął na starcie wyścigu w pełni sił. Wraz z postępami w karierze, będziemy w stanie pozyskać nowych sponsorów, co też jest sprawą ważną. Przynajmniej będziemy mieli dostępne nowe uniformy i nie będziemy musieli paradować na motorze w starych, wytartych dżinsach i koszuli.

     Sprawą wartą uwagi jest także to, iż jazdę w trybach 1-5, możemy rozegrać jako trening, pojedynczy wyścig, lub turniej, a tory, na których jeździmy po pętli, w trybie Ghost Race, czyli zmagamy się z własnym najlepszym czasem jednego okrążenia danego toru. Do tego należy dodać, iż do wyboru, mamy 3 poziomy trudności. Na początek, polecam jednak zabawę na najprostszym, gdyż poziom trudności jest co by nie mówił – wysoki. Nawet w wyścigu z najgorszymi „botami”, na początku nie będziemy mieli większych szans :). Komputerowi jeźdźcy koncentrują się prawie wyłącznie na precyzyjnej jeździe i trzeba im przyznać, iż wychodzi im to tylko na dobre (czytaj: zostawiają cię z tyłu) No, chyba, że jesteśmy zaprawionymi w boju gigantami sportu motokrosowego. Wtedy, to już wszystko staje się możliwe. Ale póki co, zalecam kilka godzin ćwiczeń.

Sterowanie – ważna rzecz

     Sposób kontroli motoru z klawiatury został w Motocross Madness 2 rozwiązany jak w każdych wyścigach, tzn. kursory + litery + klawiatura numeryczna. Mamy naturalnie możliwość bindowania własnych klawiszy. Cóż jednak z tego, gdy niemożność stopniowania siły skrętu (możemy zmienić jedynie czułość sterowania), skutecznie uprzykrza nam zabawę. Klawiaturą gra się bowiem drętwo, gdyż skok kierownicy przy skręcie jest moim zdaniem zbyt duży. Szczęśliwie, jestem w posiadaniu analogowego joypada, którym w nowe dziecko Microsoftu gra się wyśmienicie. Grający takim padziochem ma praktycznie wszystko pod kontrolą i nie musi nerwowo, na raty wciskać klawisza skrętu, aby w miarę płynnie wejść w łuk.

Sedno sprawy – rozgrywka

     I tutaj totalne zaskoczenie! Myślałem, że ekipa Microsoftu wyda tytuł, w który po prostu nie da się przyjemnie grać. Albo grafika będzie obleśna, albo ładna, ale źle zoptymalizowany kod gry sprawi, iż prędkość działania programu będzie na poziomie 5 klatek/sek. A tu nic takiego! Grafika jest oszałamiająca, a gra zasuwa z niebotyczną prędkością. Powiedziałem sobie, iż muszę się do czegoś doczepić, bo to niemożliwe, żeby Microsoft wydał taki dobry produkt. Szukam, szukam a tu na razie nic. Gra się wyśmienicie, silnik skamle jak trzeba (naprawdę świetne udźwiękowienie) i wszystko jest w porządku. Po kilku godzinach gry znalazłem tylko kilka małych wpadek. Są one jednak nieznaczne i nie irytują tak, jakbym tego od gry spod szyldu Microsoftu oczekiwał. Jedną z nich, jest fakt, iż po dojechaniu do jakiejś przeszkody (drzewo, barak itp.), praktycznie nie da się od niej odjechać lub ją wyminąć. Nie można bowiem w MM2 cofać. Wymusza to na graczu czasami bezsensowne zachowanie, co gorsza, z premedytacją. Np. dojeżdżamy kępy drzew i stajemy tuż przed nią. Chcąc ją ominąć, powinniśmy nieco odjechać do tyłu i ominąć przeszkodę. Jest to niemożliwe. Musimy więc pchać się na przeszkodę tak, aby się o nią wywrócić. Dopiero po zresetowaniu motoru, można jazdę kontynuować. Ważną umiejętnością, której opanowanie może stać się kluczem do sukcesu, jest sztuka odpowiedniego balansowania ciałem. Bardzo ważne bowiem jest to, aby odpowiednio ustawić ciało zawodnika na motorze przy zjeździe i podjeździe, lub chociażby, dla szybkiego nabrania prędkości. Wprawa przychodzi z czasem, a nabyte doświadczenie procentuje w postaci coraz łatwiej wygrywanych wyścigów.

Oprawa graficzna programu po prostu wymiata. Doskonałe teksturowanie terenu, świetne modele motorów i naprawdę GENIALNIE wykonane, trójwymiarowe modele roślin, budynków itp. Tereny po których się ścigamy, nie są bowiem pustymi obszarami. Jest na nich mnóstwo drzew, kaktusów, krzaków i innych elementów flory. Każdy model rośliny jest obiektem 3D, wykonanym z największą dbałością o szczegóły. Ludzie! Można rozpoznać nawet pojedyncze liście na drzewie. Jakby tego było mało, żadnym miejscu w grze nie dojrzycie ani jednego zagubionego piksela, który wyłazi na spośród tekstur i szpeci pogarsza wrażenia estetyczne. Oprawa wizualna to bez dwóch zdań, najprawdziwsze cudo. Powiem tylko, iż poziom szczegółowości detali i tekstur, o którym mówię, wynosi 60%. Już takich ustawieniach, gra wygląda obłędnie.
Engine, na którym gra bazuje, ma fenomenalne możliwości generowania terenu. Marzy mi się zrealizowany na nim symulator helikoptera. Ach, te wąskie kaniony i lot tuż nad wodą. Marzenie!
Sama jazda jest też bardzo miła i niezwykle dynamiczna (o ile mamy analogowy kontroler) i nawet mojemu 8-letniemu bratankowi nie nastręcza żadnych kłopotów. Wywrotki (a będzie ich z pewnością całe mnóstwo), wyglądają niezwykle widowiskowo i nieraz zadawać sobie będziecie pytanie: „Jezu, jak on to mógł przeżyć?”.      Nie jeździmy jak już powiedziałem, po pustkowiach. Budynki, które spotykamy, są zróżnicowane tak samo jak i trasy, w których otoczeniu występują. Do ruchomych elementów krajobrazu, należą samochody, autobusy, maszyny budowlane, których ruch stanowi koloryt lokalny.
Producenci gry przygotowali dla nas parę ciekawostek. Nad torem w Roswell np. lata sobie UFO. Przy obserwatorium astronomicznym, niedaleko ośrodka narciarskiego znajduje się skocznia narciarska, z której można skoczyć naprawdę daleko, a na terenie, gdzie odbywa się jeden z wyścigów, stoi sobie spokojnie duża schodkowa piramida, która z roli skoczni wywiązuje się idealnie. Są to rzeczy niby małe, a jednak bardzo cieszą.

Multiplay

     Nie myślcie sobie, że MM2 nie posiada trybu do zabawy po sieci. Przeciwnie. Możemy grać przez kabelek szeregowy, IPX, TCP/IP, połączenie modemowe, lub MSN Gaming Zone. Tryb multiplay testowałem przez ostatnie 4 dni wraz z paroma osobami po lokalnej i wierzcie mi, zabawa jest super. Szczególni triki.

Podsumowanie

     Nowa część Motocross Madness jest tytułem bardzo dobrym, w który warto zainwestować pieniążki. Wspaniała oprawa graficzna i szybka praca programu, w pełni rekompensują ciężkie sterowanie z klawiatury.      Gra posiada jeszcze jedną, niezaprzeczalną zaletę. Mianowicie, wciąga, jak chodzenie po bagnach. Przyznam się uczciwie, iż moje pierwsze wrażenie było raczej negatywne, ale już po kilku minutach gry, sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Giera trzyma gracza przed monitorem jak magnes, sprawiając, iż staje się powoli uzależniony. Ja za takiego się uważam (przynajmniej na razie). Nowy produkt Rainbow Studios i Microsoftu wszystkim gorąco polecam, bez względu na wiek. Miłej zabawy i jak najlepszych czasów.
Pozdrawiam

Plusy Minusy
  • świetna grafika
  • świetne udźwiękowienie
  • świetna grywalność
  • mnóstwo torów i trybów gry
  • doskonały tryb multiplayer
  • po prostu świetna gra
  • trudne kierowanie z klawiatury
  • brak możliwości zawracania
  • blisko 600MB na dysku po zainstalowaniu
  • zabiera mnóstwo czasu; ale czy to jest wada?
About