Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Millennium Racer PC

Millennium Racer PC

Post by relatedRelated post

Mniej więcej w połowie lat 90-tych zeszłego stulecia (ale to brzmi!) sporą popularnością cieszyły się futurystyczne wyścigi dziwacznych, napędzanych paliwem rakietowym bądź też innym rodzajem energii pojazdów i statków powietrznych. Tytuły takie jak Slipstream 5000, Pod, czy Wipeout XL, jeszcze teraz są mile wspominane przez wielu graczy. Wraz z rozwojem nowych typów gier, ten całkiem ciekawy gatunek wyścigów powoli zmierzał ku upadkowi. W 1999 Cryo Interactive wypuściło jednak grę pt. Millennium Racer, będącą średniej klasy ścigałką futurystycznych ni to motorów, ni to skuterów, unoszących się swobodnie nad podłożem.

Kilka miesięcy temu, jeden z największych polskich dystrybutorów gier komputerowych – CDProjekt – wprowadził do sprzedaży nową serię gier komputerowych, pod wspólną nazwą eXtra Klasyka. Cena każdego tytułu to tylko 19,90zł!!! Jedną z gier, które znalazły się w eXtra Klasyce, jest właśnie Millennium Racer.

Za opis sytuacji, w jakiej znajduje się gracz w Millenium Racer, najlepiej posłuży cytat z opakowania gry:

„W trzecim Milennium Sieć oplata cały świat. Jedynym ograniczeniem w jej funkcjonowaniu jest przepustowość. Szybkość, to najcenniejszy towar w Sieci. Możesz przyspieszyć przepływ danych sterując swoim „wirtualnym ego”, dosiadającym wirtualnego pojazdu. Szybkość może się bardzo opłacać. Im szybciej jedziesz, tym lepszą zdobywasz reputację! Zmierz się z przeciwnikami z wirtualnej rzeczywistości i spróbuj zostać najszybszym zawodnikiem w Sieci.”

Te słowa są naprawdę adekwatne do treści gry. Grając w Millennium Racer faktycznie ma się wrażenie, iż jest się jednym z wielu uczestników wielkiego wyścigu. Wyścigu w Sieci, na wielkiej autostradzie danych. Twoja konkurencja stara się za wszelką cenę nie dopuścić do wygrania przez Ciebie wyścigu. Przeciwnicy potrafią posługiwać się kilkoma technikami, które nie raz uprzykrzą Ci życie. Bardzo często będą umiejętnie zahaczać o Twój pojazd, co drastycznie zmniejszy jego prędkość. Poza tym, jeżdżą wszystkimi możliwymi skrótami i wykorzystują wszelkie nadarzające się okazje, aby uzyskać nad Tobą możliwie największą przewagę. A nadmienię tylko, że sztuka ta udaje im się znakomicie. Gra nawet na najniższym poziomie trudności wymaga od gracza nie lada skupienia i refleksu.

Ścigać się można zarówno z zawodnikami komputera (pojedynczy wyścig i całe mistrzostwa), jak i ze znajomymi, dzięki opcji gry sieciowej. W sumie, dostępnych jest ok. 12 torów w czterech lokacjach. Ciekawostką jest możliwość tworzenia własnych profili kierowców, a później wymieniania się nimi z kolegami i koleżankami (także poprzez e-mail). Do gry można też przenieść swoją twarz. Wystarczy tylko mieć zeskanowane zdjęcie i umieścić je w odpowiednim katalogu. Gotowe – zawodnik ma naszą twarz.

Jednak oprócz wyboru twarzy, musimy także ustalić kolorystykę kombinezonu zawodnika i pojazdu. Na koniec tylko wybieramy jeden z czterech typów silnika (różnią się między sobą osiągami i innymi parametrami) i w drogę.

Uwagę zwraca zmyślna, nawet kilkukondygnacyjna budowa torów, po których mkną nasze wehikuły. Na torach pełno jest najrozmaitszych stref, na których nasz pojazd przyspiesza lub zwalnia. W podłożu zdarzają się także dziury, przez które spadamy na niższe partie toru, bądź też zagłębienia, po wpadnięciu w które, nasz pojazd się zatrzymuje. Niektóre tory są dodatkowo zastawione przez ogromne szklane bariery i kolce, nad i prze które musimy skakać.

Skakanie jednak bardzo się przydaje. Fakt, iż nasz pojazd może się oderwać znad podłoża (bowiem unosi się tuż nad ziemią) na całkiem sporą wysokość, pozwala na stosowanie nieszablonowych zagrywek. Najczęściej, najwyżej umieszczone są „strefy turbo”, po wjechaniu na które, nasz pojazd gwałtownie zwiększa swoją prędkość, nawet do 1000 km/h!!! Warto zatem przejechać kilka (a nawet kilkanaście) razy każdy tor, aby poznać wszelkie możliwe drogi jego pokonanie i, oczywiście, wybrać z niech tę najkrótszą i najszybszą.

Jazda przebiega bardzo przyjemnie, choć na początku wchodzenie w zakręty może okazać się nieco trudne. Świetnie oddane zostało wrażenie prędkości, z jaką pokonujemy po tor. Przeciętnie wynosi ona około 400-500 km/h, a wszystko śmiga wokoło, aż miło. Gra jest szybka i czasami w ferworze walki zapominamy o tym, jak ułożony jest następny zakręt, co często kończy się wypadnięciem poza tor utratą kilku bardzo cennych sekund.

Kolorowa (aż do przesady) i bardzo wyraźna grafika umila nam zmagania z powyginanym miejscami na wszelkie możliwe sposoby torem, i pomaga w pozytywnym odbiorze gry. Także duża dynamika wyścigów i bardzo płynna animacja, wywołują miłe wrażenia. Zawodnicy cieszą się z poprawienia swojej aktualnej lokaty – wykonują rozmaite gesty, a nawet odzywają się do swoich konkurentów, podkreślając swoją radość.

CDProjekt i tym razem zadbał o spolszczenie gry. Całość tekstów i dialogów mówionych została przetłumaczona na nasz rodzimy język, dzięki czemu każdy gracz w chwili zetknięcia się z Millennium Racer powinien poczuć się swojsko. Jakość tego spolszczenia oceniłbym na szkolną czwórkę. Teksty zostały przetłumaczone chyba zbyt dosłownie i niektóre partie tekstu (a jest ich w sumie niewiele) brzmią dziwnie i sztucznie.

Niestety, oprawa dźwiękowa gry stoi na niezbyt wysokim poziomie. Odgłosy silników i towarzyszące wyścigom dźwięki są jak najbardziej w porządku, ale muzyka jest po prostu żałosna. Cryo Interactive przyzwyczaiło nas do tego, że gry, które wychodzą pod jego szyldem, zawsze mają fenomenalną muzykę. Jednak tym razem muzyka jest najgorszą stroną całej gry. Tandetne techno, którego musimy słuchać podczas wyścigów, to chyba najmniej interesujące dźwięki, jakie ostatnio słyszałem. Nie mówię, że techno by tu nie pasowało (choć osobiście preferuję znacznie odmienną muzykę), ale ścieżka dźwiękowa z Millennium Racer jest po prostu fatalna. Niby jest dynamiczna, ale w żaden sposób nie umila gry.

Przyczepić się można także do małej różnorodności torów. Niby plenery różnią się od siebie, ale nawet na piątym i kolejnych torach, cały czas ma się wrażenie, że w sumie, to jeździmy po trzech torach, ale za to z innym tłem i kolorystyką. Także wszelkie proste są zbyt długie i jazda przez kilkanaście sekund prosto przed siebie, bardzo szybko się nudzi. Zwłaszcza, że do czynienia z tym zjawiskiem mamy na każdym torze. Szkoda, bo twórcy popełnili kilka „szkolnych” błędów, które obniżają wartość ich produktu

Ogólnie jednak, taka gra jak Millennium Racer, w cenie 19,90zł to interes opłacalny zarówno dla dystrybutora, jak i dla graczy, którzy ją kupią. Nawet mimo upływu dwóch lat od wydania gry, jej jakość specjalnie nie spadła. Faktem jest, że Millennium Racer to pozycja ze środka stawki i nie jest to gra, do której można powracać po tygodniach grania w co innego. Z drugiej jednak strony, Millennium Racer wystarczy do zapewnienia nam godziwej dawki rozrywki przez kilka dni.
Normalnie, Millennium Racer wystawiłbym 5/10, ale przez wzgląd na bardzo atrakcyjną cenę, podwyższam ocenę o „oczko” w górę – na 6/10.

About