Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Liath

Liath

Post by relatedRelated post

     …Kris, Itena i Tike są przyjaciółmi od zawsze. W swoim ostatnim liście do Krisa i Iteny, Tiche powiadomiła ich, że znalazła się na Azertusie, gdzie nic nie wydaje się rzeczywiste. Zaprosiła przyjaciół aby ją odwiedzili. Kris wiedząc, że Azertus jest ziemią Dartów, starożytnej i tajemniczej cywilizacji nie wahał się ani chwili. Wyruszył na jej poszukiwanie. Nie domyślał się jednak, że atrament, którym napisano list wysechł ponad trzysta lat temu. Niedostępne lasy i wysokie góry oddzielają Azertus od zewnętrznego świata. Również czas w tej krainie biegnie inaczej. Jest to jeden z ubocznych efektów nieustającej klątwy rzuconej na ziemię. Dziwne rzeczy dzieją się też z przestrzenią – gdzieniegdzie jest „zapadnięta”, a gdzieniegdzie rzeczywista odległość cienia wydłuża się w nieskończoność. Wszystkie te anomalie powodują, że nikt z zewnętrznego świata w zasadzie nie ma możliwości dostępu do Azertusa. Jedynie parokroć na setki lat, światy na krótko się synchronizują i pojawia się możliwość przejścia z jednej krainy do drugiej….
Gra odpalona. Najpierw całkiem ciekawe i ładne intro i rozpoczynam grę. Znajdujecie się w pomieszczeniu, grafika powalająca i do tego klimat z muzyką i nagle czar pryska! Wasza postać postawiła pierwsze kroki i brzmiało to tak jakby chodziła w chodakach po blaszanym dachu. No i jeszcze ten sposób w jaki się postać porusza to istna parodia. By podejść do skrzynki, wykonałem kilka ruchów w prawo i w prawo i w prawo -))) Tak więc to na razie mój zapał opadł, a dobrze wiecie jakim jestem maniakiem przygodówek, ale mimo to grałem dalej. W sumie to wygląda to wszystko w miarę ładnie, oprócz postaci. Ale i do niej się też można przyzwyczaić. Dość ciekawe tła w niezłej palecie kolorów, wspaniałe animacje efektów czarów i trochę innych smaczków. Lecz o tym jeszcze napiszę a wy poczytacie. Sięgając po taką grę, zawsze liczy się na przygodę. Zwykle tak bywa, że nie wiecie rozpoczynając grę o co chodzi, co się dzieje, ani o co chodzi. Powoli zdobywa się informację i zbliża się do celu. Inny sposób to podanie graczom ( czyli wam ) na talerzu gotowego celu i wszystkich założeń, dzięki którym możecie poruszać się po świecie gry. Oba te sposoby są niezłe i zauważyli to twórcy „Liath”, bowiem połączyli najlepsze ich cechy i kierując się nimi, tworzyli scenariusz. Dzięki temu gracz rozpoczynający grę, praktycznie nie wie nic, a dalsza gra jakby tego wymagała. Niejasne ? To podpowiem wam trochę, by rozjaśni umysły-))) Grając w tą grę, odniosłem wrażenie jakby brakowało przerywników filmowych ( a jest ich naprawdę wiele ) czy też książki, z której powinno się czerpać informacje o świecie gry. W sumie to może to powodować konsternację, wzrastającą w miarę postępów. Jesteście zdani tylko i wyłącznie na swoja pomysłowość i, żeby było weselej, zagadki wcale nie są logiczne. Wszystko to sprawia, że warstwa fabularna „Liath” jest do dupy! Ale to moje zdanie. Poruszacie się przez ciemność i po omacku przez historię, której nawet do końca nie rozumiecie. Lecz jest jeszcze kilka ważnych innych rzeczy, a mogą one zmienić zdanie tego z was, który zdecydowałby się na zakup tej gry. Wszystkie wasze poczynania jakie przeprowadzacie, prowadzą do zakończenia gry, ale to chyba logiczne. Jak dużo pozostało wam do zrobienia możecie dowiedzieć się z jednej opcji w menu. Oprócz paska postępów, możecie skorzystać z pomocy oferowanej przez przyjaciółkę bohatera. Oferuje ona trzy poziomy podpowiedzi w momentach krytycznych, gdy już nachodzą was skłonności samobójcze, bo nie wiecie co zrobić. Pierwszy poziom to podpowiedź ogólna, natomiast trzeci to prawie tutorial. Jest to całkiem nowatorskie podejście do tematu, które ucieszy na pewno mniej wprawnych graczy. Niestety nie jest to jednak aż tak wieli powód do radości, gdyż nawet najlepsi muszą czasami z tych porad skorzystać. Inaczej nie da się chyba grać. Może dam wam tu za przykład cos z samego początku gry – po wyjściu z pierwszego pomieszczenia, trafiacie do celi. Kompletnie nie wiedzieć czemu, uwolniłem się z pomocą czarów z kajdan. W tym momencie drzwi do celi otworzył młoda kobieta i mówiąc coś o swoim ojcu ( o którym nic do cholery nie wiedziałem ) uwalnia mnie. Potem tajemnym przejściem wychodzę na świat i …mam do wyboru spora ilość lokacji, które mogę odwiedzić. Włóczę się od Jakuba do Jakuba, skłonności samobójcze narastają, sięgam więc po podpowiedź i okazuje się, że trzeba było…..! No i myślałem że zwariuję, przecież to było takie banalnie proste , jak mogłem na to nie wpaść. Inną wada gry jest menu. Przez tyle lat istnienia przygodówek, wydawać by się mogło że jakiś standard został wyznaczony i eksperymentowanie nie ma sensu. Dlatego nie mam tez pojęcia dlaczego projektanci stworzyli menu takim, abyście mieli z nim problemy. Nie chodzi o to, że jego obsługa jest trudna, jego obsługa jest po prostu niewygodna i czasochłonna. Ale polskie tłumaczenia mogą to trochę zrekompensować. I mimo to znowu znajdzie się coś co w „Liath” może się podobać. Oprócz wspominanej wcześniej grafiki i muzyki, całkiem dobre wrażenie robią czary. Jest ich sporo, maja sensowne zastosowanie, a do tego ich efekty są bardzo efektowne pod względem wizualnym. Lecz aby ograniczyć wasze zapędy czarowników, wprowadzono znany element energii magicznej. Tyle tylko, że dość rzadko spotyka się moc magiczną zamkniętą w baterii, a dokładniej rzecz biorąc w akumulatorze, bo można go od czasu do czasu doładować. Całkiem przyjemny pomysł i dobrze zrealizowany. Szkoda tylko że stanowi on jeden z nielicznych plusów tej gry. Tak więc jak widzicie to nie jest najlepszy produkt w swojej klasie-((( Szkoda, że ten tytuł nie może zaskoczyć, ale to wina tylko autorów. Gdyby tak dopieścić scenariusz, aby był sensowny, ciągły i konsekwentny, „Liath” miałby naprawdę szansę zostać niezłym. Pociesza jedynie fakt, że cała gra jest zlokalizowana w polskiej wersji językowej, to naprawdę duże ułatwienie dla wielu fanów gatunku.

Wydawcą gry na terenie Polski jest firma L.K.AVALON.

Minimalne wymagania sprzętowe: Procesor Pentium 133 MHz, 16 MB Ram, CD Rom x 4, WIN 95/988, SVGA 2 MB

About