Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Indiana Jones & The Infernal Machine

Indiana Jones & The Infernal Machine

Post by relatedRelated post

BR> Czas: 1947 r.
Miejsce: Prawie cały glob (Meksyk, Stany Zjednoczone, Kazachstan, Filipiny, Sudan….)
No ale o co chodzi?: Jeden z radzieckich naukowców odczytując tabliczki z pismem klinowym doczytał się, że wieża Babel to nie taka sobie tam zwykła wieża tylko obudowa na maszynę zagłady, inaczej mówiąc na urządzenie pozwalające między innymi na przenoszenie się w czasie i przestrzeni. Jednakże żeby uruchomić stare badziewie należy zebrać cztery brakujące elementy, które z obawy zostały rozesłane w cztery strony świata. I s skrócie chodzi o to, ażeby szybciej od „czerwonych” skolekcjonować je i przekazać w ręce amerykańskiemu rządowi.

      Gdyby Indiana Jones nad the Infernal Machine pojawił się na rynku gier tuż przed Larą Croft, byłby prawdopodobnie hitem, na który czekali wszyscy fani gier o przygodach Indiany Jonesa. Niestety ponieważ gra wyszła niedawno to można jej nadać miano hitu, ale tylko pośród kategorii klonów Tomb Raidera. Nie oznacza to jednak, że jako klon od razu ma się kojarzyć z czymś o wiele słabszym od oryginału. Wręcz przeciwnie. Infernal Machine jako 100 procentowa Raiderówka posiada coś o czym większość gier marzy. Głównego trójwymiarowego bohatera na miarę tak wielkiej postaci filmowej jak Indiana Jones. Dzięki temu stanięcie twarzą w twarz z komputerową rozgrywką nabiera dodatkowego smaku. I chociażby dlatego jest to dobry powód ażeby zainteresować się dwoma kompaktami na których przewija się kolejna historia przygód Indiego.
Wyżej wspomniane dwa kompakty zawierają 17 misji, których akcja rozgrywa się prawie na całym świecie. Kazachstan, Filipiny, Sudan, Meksyk czy Stany Zjednoczone, to tylko niektóre z miejsc, w których przyjdzie Indiemu rozwiązywać zagadki. Co prawda może nie zawsze stanowiące zbyt wielkie wyzwanie (jednakże wypływa to być może bardziej z ich powtarzalności niż poziomu trudności; trzeba przyznać, że z czasem rośnie przewidywalność rozwiązania problemu gdyż powtarzalność zagadek jest niestety cechą tej gry).
Tak czy inaczej nie jest co zbyt uciążliwe, ponieważ na ukończenia gry i tak potrzeba paru ładnych dni.
Wszystkie misje, o czym warto wspomnieć oprawione są szczegółami, które pozwalają na możliwość prawdziwego obcowania ze starożytnymi kulturami. Piramidy w Meroe to rzeczywiście piramidy z Meroe. Wnętrza grobowców czy właśnie piramid przyozdobione są malowidłami nadającymi miejscom realizmu. Meksykańskie budowle są tak samo ozdobione jak rzeczywiste. Ogólnie mówiąc z każdej misji dziejącej się w określonym terenie bije realizm miejsca.
Nie można również zapomnieć o „radziecko związkowych” żołnierzach wykrzykujących „obelgi” i rozkazy po rosyjsku (czasem ze śmieszną łamaną angielszczyzną).
Biorąc pod uwagę całe zaplecze gry to naprawdę trzeba przyznać, że daje ona możliwość fajnej zabawy i to nawet w sporym wymiarze. Co najważniejsze to to, że poprzez czas rozwijania się scenariusza Indy zaczyna nabierać coraz więcej cech prawdziwego dr Jones’a, a dzięki przerywnikom filmowym gra daje nawet namiastkę kontynuacji jego filmowych przygód.
Wielkim plusem gry jest możliwość jazdy jeepem, wózkiem w kopalni czy pływanie pontonem. Szczególnie zaś, powtórzę to – możliwość jazdy jeepem, który to w połączeniu z biegającymi krzykliwymi radzieckim żołnierzami daje wiele wrażeń i „uniesień” (dla bardziej humanitarnych wspomnę o możliwości zastąpienia żołnierzy hienami [misja w Meroe] – Animalsi I’m sorry).
Mówiąc o interesujących, każdego zdrowego gracza rzeczach nie można by było nie wspomnieć o gadżetach obronnych.
Pierwszy z kolekcji to jakże znany z filmu bat Indiego. Następne to pistolety i dubeltówka. Kwintesencją natomiast będą karabin maszynowy, wyrzutnia rakiet i granaty. Trzy urządzenia służące do totalnej rozpierd…
Podsumowywując Infernal Machine szczerze powiedzieć trzeba, że pomimo występujących czasem przeskoków graficznych, kwadratowych niegramotnych postaci i częstego biegania po tych samych miejscach (to znaczy tam i spowrotem) w celu rozwiązania problemu, to gra jest naprawdę produktem, który dostarczy wielu godzin ciekawie spędzonych przed monitorem. Tym bardziej, że należy ona do tych rynkowych wytworów, których cena daje się przeliczyć na czas spędzony przed komputerem.

P.S. Ciekawą nowinką w tego typu grach, a zastosowaną tutaj jest możliwość zamiany, na koniec każdego poziomu, uzbieranych kosztowności na broń lub zdrowie.

Wydawca: LEM

(plus minus jeden – plus dla wszystkich maniaków archeologicznych i Jonesowych, minus dla reszty).

About