Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Heart of Darkness

Heart of Darkness

Post by relatedRelated post

…Andy tego dnia miał wyjątkowego pecha: udało mu się zasnąć na lekcji. Nie było by w tym nic dziwnego ani nawet pechowego, gdyby nie fakt, że nauczyciel, niczym głodny tygrys, rozpoczął swój majestatyczny marsz w stronę ucznia. Przeraźliwy wrzask zerwał ze snu niczego nie podejrzewającego Andy’ego, który nieporadnie, rozglądał się nieprzytomnie po klasie. Dla naszego bohatera to jeszcze nie był koniec pechowego dnia. Gdy po lekcjach, rozkoszując się upragnioną wolnością, wylegiwał się ze swym czworonożnym przyjacielem na zielonej trawce, nagle słońce znikło z bezchmurnego nieba, a wszystko spowiła ciemność… Tak naprawdę to nie było tym nic dziwnego, gdyż telewizja już od dawna zapowiadała zaćmienie słońca, ale Andy o tym nie wiedział. Za to zauważył cos czego nie zauważyli inni gapie. Przyjaciel Andy’ego, piesek o wdzięcznym imieniu Whisky, został porwany przez Siły Ciemności, które wskutek pomyłki zabrały w swój wymiar niewinne zwierzątko…
Tak oto wygląda wprowadzenie do gry „Heart of Darkness”. Co dalej? Nasz główny bohater, w wieku jaki można określić szkolno-podstawowym, czyli Andy, swą własnoręcznie skonstruowaną maszyną przenosi się do wymiaru gdzie władzę sprawują słudzy i poplecznicy Ciemności. Celem tej niebanalnej wyprawy jest oczywiście odzyskanie przyjaciela i wymierzenie sprawiedliwości winnym porwania. Druga część misji spełniana jest niejako automatycznie, ze względu na nieuniknione i ciągłe kontakty z mieszkańcami tej krainy. Mały zawadiaka, z czapeczką na rudej czuprynie będzie musiał zmierzyć się z oddziałami plujących ogniem i latających czarnych szkieletów, ogromnymi robalami, pająkami i wszech obecnymi cieniami, które tylko czyhają na moment nieuwagi ze strony naszego bohatera. Jeszcze należy wspomnieć o przeszkodach wynikających z ukształtowania terenu oraz najbardziej wymyślnych pułapkach, których uniknięcie zależy od zwinności palców grającego. Właściwie los Andy’ego będzie głównie uzależniony od waszych palców i wytrzymałości klawiatury, oraz w pewnym stopniu od inteligencji. Warto tu wspomnieć o charakterze gry – nie jest to przygodówka, RPG, RTS ani nawalanka – lecz po prostu platformówka, choć nie można jej zaliczyć do tych zwykłych. Niestety, wyobraźnia w dość małym stopniu wspomagana jest przez grafikę. W tej grze będziecie mieli okazję zetknąć się ze stworkami dawno nie podziwianymi na ekranach monitorów od czasu nastania ery akceleratorów grafiki. Mowa oczywiście o pikselach, które oczywiście pokochały tak Andy’ego, jak i całą resztę towarzystwa. Jakkolwiek by na to nie patrzeć trzeba przyznać, że tła zostały wykonane rewelacyjnie i ze szczególną starannością.
Gra została podzielona na dziewięć poziomów, które dzielą się na pomniejsze etapy Zabawa polega na przejściu danej planszy, czyli po prostu należy przebrnąć przez to co przygotowali nam autorzy. I tu właśnie liczy się nie tylko moc klawiatury, ale także ilość zwojów mózgowych, ze względu na dość liczne zagadki. W większości polegają one na znalezieniu wyjścia z sytuacji typu: jakby tu uniknąć pędzącego głazu. Uczciwie mówiąc gra do najłatwiejszych nie należy. Jednak ze względu na nieskończoną ilość żyć Andy’ego oraz podział leveli na cząsteczkowe etapy, na szczęście jest możliwa do ukończenia tylko przez ludzi obdarzonych niewiarygodnym refleksem i trzema parami oczu. Słowem: mimo zewsząd nadlatujących wrogów, wymuszania akrobatycznych wyczynów, konieczności unikania pułapek, górskiej wspinaczki, skoków na linie czy mostach, zabawa jest przednia. To nic, że po raz xxx nie udało się wam przeskoczyć wyrwy w skale, z której wyłania się horda cieni, czy też wylądowaliście w brzuchu łakomego dinozaura; w końcu kiedyś musi się wam to udać. Ćwiczenie czyni mistrza! Dodatkowym zachęcającym elementem jest fakt, iż po przejściu dwóch, trzech plansz w przypadku stracenia życia, grę rozpoczynamy już po zaliczeniu wcześniejszych karkołomnych wyczynów.
Dzięki szerokiej gamie różnorakich poziomów, na których czeka kolejna niespodzianka czy odmienna pułapka do przejścia, z ciekawości i niepewnością popychamy naszego bohatera do przodu, aby zobaczyć kolejne przemiłe prezenty jakie ofiarują nam scenarzyści. Jest ich naprawdę dużo! Uroku rozwijającej się stopniowo fabule dodaje też spotkanie bohatera za śmiesznymi, latającymi stworkami zwanymi Amigos, którzy pojawiają się w krytycznych sytuacjach i ratują chłopca z niektórych opresji. Głównie dzięki nim w animowanych przerywnikach dramaturgia sytuacji odpowiednio przeplata się z humorem sytuacyjnym. Kolejnym elementem upiększającym, wysoce rozrywkowym oraz działającym jak balsam są animacje między etapowe. Przyznam iż mało gier jest w stanie w tej materii dorównać tu opisywanej grze. Filmy wykonane są wręcz po mistrzowsku: płynna animacja, pełna napięcia akcja, spora dawka humoru i co najważniejsze – owe filmiki występują z wystarczająco dużą częstotliwością, by skłonić was do przejścia do kolejnego etapu. Są one same w sobie cenną nagrodą by zdecydować się na kolejną zarwaną noc, spędzoną na zmaganiach z grą.
Właściwie było by bardzo mylące i krzywdzące stwierdzenie, iż gra ze względu na jej bohatera jest przeznaczona dla osobników takich jak Andy. Ta gra zachwyci wszystkich fanatyków giercowania, od maleńkich po bardzo zgrzybiałych. Jest to mieszanka typowo zręcznościowych etapów z zagadkami a la Tomb Raider, co w praktyce sprawdza się wspaniale. Przechodzenie przez lawę, skakanie nad nieskończonymi przepaściami, lot nad Krainą Cieni, wydobywanie się z brzucha głodnego potwora – wszystko to zmienia krew płynącą w żyłach w czystą adrenalinę. Przejście tej gry to możecie mi wierzyć kilka dni i nocy zawalonych równo. Jedyne co pozostaje mi powiedzieć to jak ją skończycie – nie zaśnijcie na lekcji.

Wydawcą na terenie Polski jest firma Mirage.

Wymagania sprzętowe: Procesor Pentium 90 MHz, 16MB Ram, CD Rom x4, WIN 95/98

About