Strategiczne gry do pobrania dla dziewczyn za darmo

Guts 'n’ Garters

Guts 'n’ Garters

Post by relatedRelated post

      Witam wszystkich którzy docierają na tę wspaniałą stronę i zgłębiają nasze myśli przeniesione na papier (?), a dotyczące gier lepszych i gorszych. Tak, naszą powinnością jest zagrać i wynieść na piedestał lub totalnie zmieszać z błotem. No dobra, bo czuję, że zaczynam smęcić, a powinienem zająć się gierką. Mam tu przed nosem dwuwymiarową strzelankę z typowym celowniczkiem plus elemencikakby autorzy wzięli dotychczasowy dorobek i zmiksowali. Akcja naszej gry odbywać się będzie na wyspie Ferros, gdzieś na Pacyfiku, gdzie jak to już bywa zły admirał Wort zebrał armię wykolejeńców, naprodukował sprzętu , bomb, broni chemicznej i biologicznej i do tego chce mu się panowania nad światem. Tak, tło mamy jak z dobrej bajki (uderzające podobieństwo do Iraku), tylko bardzo oklepanej. Jak to w bajkach bywa potrzeba jakiegoś frajera np. rycerza, co by temu zapobiec. Lecz tu dla odmiany mamy komandosów. Drogi graczu możesz się teraz wcielić w komandosa „GUTSA” Cartera bądż agentkę „GARTERS” Tringgle. Swoją akcję rozpoczynasz od lądowania na spadochronie, na piaszczystym brzegu wyspy. Uff, udało się i od razu pierwsze zadanie, musisz odnależć łącznika, który przekaże Ci instrukcję, a żeby było dowcipniej Twój łącznik właśnie stygnie dwa metry od Ciebie i coś tam rzęzi. Chętnych których będziecie mogli zmasakrować w grze są tłumy. Admirał Wort zatrudnił niezliczone rzesze głupków na odstrzał. Na wasze życie będą nastawali panowie z plecakami odrzutowymi na plecach, kolesie władający kluczami francuskimi, uzbrojeni policjanci i marynarze, oprócz nich strażnicy i wyszkoleni elitarni komandosi, a byłbym zapomniał spotkacie nawet MI-24. Wy w swoim arsenale znajdziecie oprócz broni krótkiej: karabiny maszynowe, granatniki, granaty, miny oraz podgrzewające atmosferę miotacze płomieni. Na każdym ekranie będzie do wykończenia od kilku do kilkunastu pacjentów. Gdy ich obsłużymy należycie tj. co do jednego na ekranie pojawi się napis „Scene Cleared”, wtedy to komputer nagrodzi nas bonusową bronią lub przedmiotem potrzebnym do wykonania jakiegoś zadania, które stanowią elementy przygodowe naszej gry. Myślę, że o tle wystarczy teraz trochę od strony technicznej. Sterowanie w grze polega na używaniu w duecie myszy i klawiatury. Bardzo duże wrażenie robi grafika, scenerie są bajecznie kolorowe i mają masę szczegółów i dodatków. Dla przykładu port ze swoimi dżwigami, plamami oleju, masywnymi kontenerami, czy chociażby wiszącym na tablicy kołem ratunkowym. To wszystko wygląda jak port, a nie magazyn opakowań z tektury. Należy dodać, że tła są animowane, na falach kołysze się łódka, pracuje wiatrak, czy powiewa chorągiewka. Wystarczy do tego dodać liczone w czasie rzeczywistym cienie i duże skalowane postacie to ogółem jest to bomba. Wydawać by się mogło że ta gra to hit, ale niestety są tu i błędy zwane przez nas minusami. Jednym z minusów jest system komunikowania się gry z użytkownikiem. Nasz agent posiada taki mały komputer, w którym można obejrzeć przedmioty, charakterystyki uzbrojenia, cel misji, mapę. Jednak dobycie tej zdobyczy techniki za pomocą kombinacji klawiszy jest niewykonalne bez instrukcji. Drugi minus, którego trudno nie pominąć to fakt, że podczas walki nasz agent nie może się cofać. Próba strzelania i wycofywania się równocześnie może jedynie spowodować skoki animacji, a ciekawie się robi gdy w naszym kierunku leci rakieta!. Jednak najgorzej jest z wychwaloną przeze mnie grafiką. Wygląda to wszystko ślicznie i temu nie da się zaprzeczyć, lecz są to jednak renderingi (nie można wszędzie wejść ), którym nadano głębię. Jakby się nadal upierał to można na pewno jeszcze coś znależć.
Same wymagania sprzętowe zaś nie są zbyt wygórowane: Procesor Pentium 90, grafika SVGA, 8 MB RAM, 2x CD ROM, DOS, Win 95. Wydawcą gry jest OCEAN, zaś dystrybutorem w Polsce MIRAGE.

Ogółem, podsumowując nie jest to to co tygrysy lubią najbardziej, dlatego moja ocena to 5/10 i nie wiem czy nie zaszalałem. Osobiście nie polecam.

About