Florensia jest grą mmorpg rodem z dalekiej Japonii, zrobioną w stylu wschodniego anime. Charakterystycznymi cechami tego tytułu są: bardzo żywa kolorystyka, ogromny świat gry, (co każdą aktualizację coraz większy) oraz walki na morzu, drastycznie różniące się od standardowej rozgrywki. Oryginalne gry do pobrania za darmo takie jak Florensia, są zawsze warte rzucenia okiem.

Początki
Podczas tworzenia postaci, wybieramy jeden z czterech dostępnych archetypów – Szlachetny, Święty, Odkrywca lub Najemnik. Po osiągnięciu 40 poziomu zaawansowania, dostajemy możliwość wyboru jednej z kolejnych dodatkowych klas. Personalizacja jest limitowana do wyboru twarzy, fryzury i jej koloru. Gdy już zdecydujemy się, kim chcemy przemierzać świat Florensi, możemy przejść do gry.

Po załadowaniu się, znajdujemy się w strefie startowej, zmieniającej się w zależności od tego, jaką klasę wybraliśmy. Następne dwie godziny gry polegają na zapoznawaniu się z główną mechaniką rozgrywki, i rozlokowaniem poszczególnych części interfejsu. Gracze, mający dużo kontaktów z grami mmorpg będą się czuć bardzo komfortowo, gdyż Florensia nie różni się zasadniczo od innych gier mmo. Zaskoczenie jednak może przyjść, gdy po zaliczeniu samouczka, zechcemy spróbować swych sił w bitwach morskich, charakteryzujących się kompletnie inną mechaniką niż część „naziemna”. Przed wypłynięciem w morze musimy skompletować cały zestaw w spotaci załogi, dział i oczywiście statku. Po wykonaniu tego zadania, przychodzi czas na prawdziwą zabawę.

Ahoj żeglarzu!
To, co czeka na nas na morzu, może zaskoczyć niejednego obeznanego z grami mmorpg i mogłoby być kompletnie oddzielną grą. Nawet zdobywane doświadczenie nie ma żadnego związku z zebranym w trakcie walk na lądzie. Podobnie ma się sprawa ze zdolnościami, również kompletnie innymi. Jest to ciekawa odmiana od tego, co gry normalnie oferują i daje dodatkowy poziom rywalizacji. Ze względu na swoją specyfikę jednak, nie przypadnie ten tryb gry wszystkim do gustu, jednak nie jest on na tyle obligatoryjny, żeby musieć grać tyle, aniżeli byśmy tego faktycznie chcieli. Można nawet ograniczyć się do bitew morskich podczas podróży na inny kontynent czy wyspę.

Ciekawą implementacją jest system sprzedaży, będący swoistym połączeniem systemu aukcyjnego i własnego sklepu. W większości grach zachodnich, każdy gracz może wystawiać niepotrzebne mu przedmioty na aukcje w celu ich sprzedaży. Gry azjatyckie z kolei, raczej pozwalają na otwarcie prywatnego sklepu, polegającego na ustaleniu cen produktów i żeby móc sprzedać oferowany sprzęt, musimy być cały czas zalogowani, ponieważ nie możemy wtedy korzystać ze swojej postaci. Florensia pozwala na połączenie obu tych funkcji. We Florensia gracze mogą otworzyć sklep poprzez rozmowę z NPC i są one cały czas, przez co w ten sposób nie muszą być oni w dostępni w grze, by inni mogli jakieś przedmioty zakupić.

System budowania i personalizacja stylu gry swoją postacią jest oparta na drabince, podzielonej na trzy osobne kategorie. Aby móc nauczyć się jakiejś zdolności, należy wpierw zakupić księgę od trenera. Zdolności jest bardzo dużo, przez co należy wydawać wszelkie zdobywane przedmioty ze sporą rozwagą. Samo jednak zmuszanie nas do biegania do miasta w celu nauki nowej zdolności jest jednak nikomu niepotrzebną implementacją, bez którego gra byłaby nieco lepsza. Ale to jedna z niewielu wad tej wspaniałej i wartej gry produkcji.

Plusy
Walka na morzu
Przepiękna grafika
Ciekawe rozwiązanie kwestii sprzedaży
Dobry, intuicyjny interfejs

Minusy
Wolny rozwój postaci
Może za bardzo cukierkowa…

Podsumowanie
Florensia wyróżnia spośród innych gier przede wszystkim możliwość posiadania własnego statku i używanie go podczas nawalnych bitew, jak i bajeczna, bardzo starannie wykonana, oprawa audio-wizualna. Wygląd potworów nie odbiega od stylu prezentowanego w innych azjatyckich grach i jest stylizowany na kolorowy, wręcz cukierkowy. Cześć rozwiązań we w grze Florensia jest standardowa, jeśli chodzi o gatunek mmorpg, ale wciąż mamy do czynienia z solidną i wciągającą grą dla wszystkich; od zwykłych graczy, po pasjonatów gatunku.